MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polski budowniczy z Kataru: Pracowało dużo osób z Azji, ale nie zauważyłem, aby byli gorzej traktowani niż Europejczycy

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Budowa Al Janoub Stadium, który znajduje się w mieście Al-Wakrah
Budowa Al Janoub Stadium, który znajduje się w mieście Al-Wakrah archiwum prywatne
Rozmowa z panem Jackiem (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), polskim budowlańcem, który w Katarze spędził siedem lat, pracując między innymi przy dwóch stadionach na mistrzostwa świata w piłce nożnej. Rozmowa o warunkach pracy, rozbudowie pustynnego państwa i zbliżającym się mundialu.

Katar, przygotowując się do organizacji jednej z największych imprez sportowych, musiał mocno się rozbudować. W jakim stopniu uczestniczył pan w tych pracach? Ile czasu spędził pan na tamtejszych budowach?
Katar się mocno rozbudował. Powstała cała infrastruktura: od różnych budynków użyteczności publicznej, przez szkoły, stadiony, kliniki, szpitale, drogi, metro… Można wymieniać tak przez dłuższą chwile. Pracowałem w Katarze około siedem lat przy różnych projektach, między innymi przy dwóch stadionach: Khalifa International Stadium i Al Janoub Stadium (oba na 40 tys. widzów – przyp.). Zajmowałem się montażem fasad ze szkła oraz kompozytowych płyt aluminiowych, czyli dizajnem zewnętrznym tych obiektów. Praca odbywała się systemem 9-godzinnym. W tym była godzina przerwy.

W jakich warunkach przyszło panu pracować na miejscu w Katarze? Wiadomo, że wysokie temperatury w tej części świata są normą.
Warunki pracy oceniam na dobre. Nigdy nie ma bardzo dobrych (śmiech). Miejsca do odpoczynku były klimatyzowane, tak samo stołówki i wiele miejsc na budowie z dostępem do chłodnej wody. Wyjeżdżając do Kataru zdawałem sobie sprawę z pogody, jaka tam panuje. To fajne przeżycie uczestniczyć w takich wielkich projektach, szczególnie, że efektem pracy będzie światowa impreza, czyli mistrzostwa w piłce nożnej.

ZOBACZ TAKŻE:
Terminarz mistrzostw świata w Katarze 2022. Kiedy i o której mecze fazy grupowej? Program listopadowo-grudniowego mundialu

Podobno bardzo dużą grupę stanowili pracownicy z Azji Południowej. Czy ich obowiązywały inne normy pracy? Czy pracowali w gorszych warunkach?
Tak większą grupę stanowili pracownicy z Azji: Indii, Bangladeszu, Pakistanu, Nepalu. Praktycznie z całego kontynentu. Pracowników nie obowiązywały inne normy ze względu na pochodzenie. Nie spotkałem się z czymś takim, kiedy pracowałem w Katarze, a pracowałem przy kilku projektach. Wszyscy byli traktowani normalnie, tak jak w Europie na budowie. Na budowie nie ma lepszych, czy gorszych warunków. Wszyscy pracują w takich samych.

Jak Katarczycy podchodzili do pana i innych Europejczyków na budowach?
Nie spotkałem Katarczyka pracującego na budowie, więc trudno powiedzieć. A tak prywatnie to mili, normalni ludzie.

Szacuje się, że ponad 6,5 tysiąca robotników miało zginąć przy budowie samych stadionów. Czy zetknął się pan z takimi tragediami?
Wypadki zdarzają się wszędzie na budowach, czy to w Europie, Katarze czy innym miejscu na świeciez. To jest nieuniknione. Możemy tylko się starać jak najlepiej temu zapobiegać. W Katarze są naprawdę ostre przepisy BHP. Przychodzi inspektor BHP na każde stanowisko pracy i sprawdza wszystko przed rozpoczęciem pracy. Spotkałem się tylko z dwoma wypadkami śmiertelnymi na tych budowach przez siedem lat. 6,5 tysiąca śmiertelnych wypadków to dla mnie jakiś żart.

Obserwował pan rozwój kraju przez wiele lat. Czy wielkie budowle w pustynnym klimacie tego prawie 3-milionowego państwa mają rację bytu?
Moim zdaniem każde państwo, każdy naród ma prawo do polepszania swoich warunków życiowych i ma to racje bytu także w ich przypadku. Można się odnieść do innego miasta, jakim jest Las Vegas. Przecież też jest położone w centrum pustyni - podobny klimat i Amerykanie je rozbudowali.

Jak wygląda życie w Katarze? Część Polaków wybierze się tam na mundial. Na razie odstraszają wysokie ceny i wysokie temperatury.
Życie w Katarze ma swoje plusy i minusy. Minusem jest temperatura, ale na czas mundialu temperatury będą podobne do letnich w Europie, czyli 22-30 stopni Celsjusza. Ceny w Katarze w marketach są podobne, jak w Europie, a teraz po inflacji w Europie to może nawet taniej jest w Katarze. Alkohol jest dostępny tyko w wyznaczonych sklepach. Nie można go kupić w zwykłym markecie, czy sklepie ze względu na obowiązującą wiarę. Alkohol jest dostępny w restauracjach, barach w różnych cenach, od 35-50 dirhamów za piwo (dirham to w przeliczeniu ok. 1,2 złotego – przyp.).

Czy myśl pan, że ze sportowego punktu widzenia europejskim drużynom będzie trudno na tym mundialu?
Z mojego punktu widzenia warunki będą jak w sezonie letnim w Europie. Stadiony są klimatyzowane. Myślę że pod tym względem będzie OK.

Polska ma w grupie Arabię Saudyjską, czyli sąsiada Kataru. W normalnych warunkach to rywal z gatunku tych łatwiejszych. A jak widzi pan ich szanse w tym pustynnym klimacie?
Tak jak już wspomniałem warunki i szanse są wyrównane z mojego punktu widzenia. Fachowcem nie jestem. To są moje spostrzeżenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki