Po szeroki wybór zup w Delikatesach ustawiają się codziennie, od poniedziałku do piątku kolejki chętnych. Wśród nich są klienci, którzy akurat wybrali się na zakupy oraz pracownicy okolicznych urzędów, firm, banków.
Dlaczego? - Bo nasza ogórkowa, pomidorowa, pieczarkowa, kapuśniak, rosół, żurek czy flaczki po prostu nie maja sobie równych. Zupy gotowane są w kuchni Centralnego Baru Mlecznego, znajdującego się nieopodal Rynku, przy ulicy Sienkiewicza, która słynie z pysznych dań obiadowych- mówi Edyta Dynus.
Od godziny 10 w delikatesach można więc kupić gorącą zupę dnia, reklamowaną na sklepowej witrynie. Z obserwacji widać, że to trafiony, chociaż niespotykany pomysł.
- Można powiedzieć, że to niespotykane rozwiązanie, ponieważ dotychczas na naszym rynku żaden sklep nie serwuje swoim klientom takich dań. Zupę podajemy w plastikowych, zamykanych pojemnikach, plastikową łyżką – można zjeść na miejscu w sklepie, albo na Rynku czy w pracy. To jest bardzo wygodne dla naszych klientów. I tanie, bo nasze zupy kosztują naprawdę niewiele- w zależności od rodzaju kosztują od 2,90 złotych do 4,99 złotych. W lecie nie narzekamy na brak klientów i zupa szybko znika z kociołka ,ale na pewno w chłodnej jesiennej i zimowej porze, na talerz ciepłej zupy na pewno będzie więcej chętnych. Cieszymy się, że wychodzimy naprzeciw wygodzie klientów – mówi Edyta Dynus.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Największy aquapark w regionie już na finiszu
Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test | Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku |
Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki | Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz! |
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?