MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Przyborek z Pogoni Szczecin: Musieliśmy wygrać, by choć trochę poprawić nastroje wśród kibiców

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Adrian Przyborek (73.) w dwóch ostatnich meczach Pogoni zaliczał asysty.
Adrian Przyborek (73.) w dwóch ostatnich meczach Pogoni zaliczał asysty. Andrzej Szkocki/Polska Press
Będzie ciężko odbudować ich zaufanie, ale zrobimy wszystko, by ten sezon zakończyć na jak najwyższym miejscu w lidze – mówi pomocnik Pogoni Adrian Przyborek.

Z Puszczą najważniejsze było zwycięstwo, a nie styl i to udało się Wam osiągnąć.
Adrian Przyborek. Tak. Musieliśmy wygrać, by choć trochę poprawić nastroje wśród kibiców. Wiadomo, że będzie ciężko odbudować ich zaufanie, ale zrobimy wszystko, by ten sezon zakończyć na jak najwyższym miejscu w lidze i by te zaufanie wracało.

Pierwszy kroczek zrobiony, ale jeszcze kilka przed Wami.
Wiemy, że mamy trzy mecze ligowe przed sobą i to z niełatwymi przeciwnikami – Raków Częstochowa, Stal Mielec i Górnik Zabrze. Ale zrobimy wszystko, by te trzy mecze wygrać. Tylko to nas interesuje. Ta kolejka ligowa ułożyła się pod nas, wykorzystaliśmy to i jesteśmy na 4. miejscu w tabeli.

Spodziewał się Pan takich reakcji kibiców na początku meczu?
Tak. Wiadomo, że kibice nie są z nas zadowoleni po tym, co się stało w finale, ale my musieliśmy na boisku zrobić swoje. Brak dopingu nie miał na nas wpływy, skoncentrowaliśmy się na graniu w piłkę, bo to potrafimy i umiemy. Doping zawsze nam pomaga, ale przeczuwaliśmy, że tak będzie wyglądał początek spotkania. Dobrze, że kibice dołączyli do nas w trakcie pierwszej połowy.

Do przerwy był remis. Puszcza miała jedną okazję, Wy dwie. Czy w szatni były nerwy?
Nie, bo czuliśmy, że kontrolowaliśmy ten mecz. Wiedzieliśmy, że jak będziemy cierpliwi, to ten pierwszy gol dla nas w końcu padnie. I szybko się to potwierdziło na początku drugiej połowy.

Drugi kolejny mecz kończy Pan z asystą?
Cieszę się, bo właśnie długo na taką sytuację czekałem. Jestem pomocnikiem, takie mam zadania i chcę je realizować. Będę próbował by i w kolejnych meczach kończyć z asystami.

Przed Wami mecz z Rakowem i można powiedzieć, że to kolejny mały finał dla Was.
W zasadzie każdy najbliższy mecz taki będzie. Dwa razy zagramy z zespołami z czołówki i trzeba będzie dać z siebie wszystko. Spokojnie, wiemy jak gramy i jak silni jesteśmy. Trzeba pokazać charakter, by osiągnąć to, co sobie zakładamy.

Dziewięć punktów, a co to da, to zobaczycie na koniec sezonu?
Dokładnie. Oby to dało nam europejskie puchary, a może da coś więcej, czyli pierwsze lub drugie miejsce.

Rozmawiał Jakub Lisowski

Kibice na meczu Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice

Pogoń - Puszcza na trybunach: protest, cisza, napisy, pamper...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński