Amerykanie ostro zainwestowali w Suchedniowie! Tutejszy oddział Kleen – Texu jest najpotężniejszy na świecie

– Starą halę sprzedaliśmy, kupiliśmy większą i wyremontowaliśmy. Podobnie, jak biurowiec, postawiona została kolejna hala, magazynowa. Kończymy roboty przy budowie nowego wjazdu, od strony starej „siódemki”. Teraz mamy 12 tysięcy metrów powierzchni użytkowej – mówi Artur Mijas, członek zarządu Kleen-Tex Polska.

To nie koniec inwestycji. Za około dwa miliony euro powstała nowa linia technologiczna do wykonywania nadruków na tkaninach używanych do produkcji mat. Do suchedniowskiego zakładu trafiają tylko surowce. Wszystko dzieje się na miejscu. – Nasze maty są praktycznie niezniszczalne – zachwala Artur Mijas. Obecnie produkuje się tu około miliona metrów kwadratowych rocznie. 95 procent produkcji trafia na eksport.

Firma ma swoje oddziały w Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Tajlandii, Japonii i Republice Południowej Afryki, w Europie firma działa w Wielkiej Brytanii, Austrii i Polsce. Właśnie w niewielkim Suchedniowie powstają maty dla klientów na Starym Kontynencie. Ten zakład jest najważniejszy. Przeniesiono do niego całą produkcję z Anglii. W dobie kryzysu taki rozwój musi budzić podziw. O jego skali świadczą porównania obecnej sytuacji do tej sprzed 12 lat.

– Teraz w ciągu trzech dni produkujemy tyle, co w całym pierwszym 2001 roku. Kiedy zaczynaliśmy działalność w Suchedniowie, załoga liczyła 15 osób. Do końca roku zatrudnienie wyniesie ćwierć tysiąca pracowników – informuje Artur Mijas.

SPRAWDZILIŚMY

Maty wejściowe powodują, że większość wnoszonych na obuwiu zabrudzeń jest zatrzymywana przy wejściu do budynku. Podłogi są wtedy chronione przed niszczeniem. Maty zewnętrzne z gumy zatrzymują żwir, piach i brud jeszcze przed wejściem do budynku. Maty podłogowe zapewniają czysty i schludny wygląd wejścia a także redukują ryzyko poślizgu na mokrych podłogach.