Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce przed wystawą Plastpol: Organizacja targów w tak krótkim czasie była tytanicznym wysiłkiem

Mateusz Kaczmarczyk
XXV Międzynarodowe Targi Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych i Gumy PLASTPOL to kolejna edycja jednej z najważniejszych imprez branżowych w kieleckiej przestrzeni wystawienniczej. Przy tej okazji rozmawialiśmy z prezesem Targów Kielce – Andrzejem Mochoniem o PLASTPOLU.

Jak ocenia pan tegoroczne targi PLASTPOL?
Targi PLASTPOL nie uniknęły problemów związanych z trwającą pandemią. Pierwotnie wydarzenie miało odbyć się w maju. Plany te pokrzyżowało wprowadzenie obostrzeń rządowych w naszym kraju. Firmy z branży przetwórstwa tworzyw sztuczny i grumy pytały jednak o ewentualne wyznaczenie późniejszego terminu. Po licznych rozmowach zdecydowaliśmy się przesunąć termin na wrzesień, wiedząc, że organizacja targów w tak krótkim czasie będzie tytanicznym wysiłkiem zarówno dla nas, jak i dla film wystawiających się na PLASTPOLU. Wystarczy powiedzieć, że imprezę targową przygotowuje się mniej więcej 12 miesięcy, a my musieliśmy dokonać tego wszystkiego w zaledwie trzy. Trzeba czasu na to, aby przekonać wystawców, do tego, aby zdecydowali się na udział w wydarzeniu. Każda firma ma budżet, plany marketingowe i PRowe. Do tego trzeba doliczyć czas na sprowadzenie sprzętu czy zamówienie zabudowy. Bez tych wszystkich elementów nie da się zorganizować wydarzenia na wysokim poziomie. Tym bardziej, że tak ważne targi jak PLASTPOL, nie mogą zostać zorganizowane „po łebkach”. Dokładamy wszelkich starań, żeby wrócić do czasów świetności. Na tegoroczne Targi Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych i Gumy PLASTPOL zgłosiło się wiele firm głównie z Europy. Łącznie 25 edycja PLASTPOLU to około 300 wystawców z 18 krajów, w tym Austria, Niemcy, Holandia, czy Włochy, ale także USA. Pojawią się firmy specjalizujące się w technologii maszyn, producenci urządzeń do przetwórstwa tworzyw sztucznych, opakowań, prefabrykatów, ale też organizacje zajmujące się recyclingiem.

Czy Targi Kielce dbają o to, aby wydarzenia organizowane były w bezpieczny dla odwiedzających sposób?

Ten aspekt jest dla nas priorytetem. Od początku byliśmy w pełni świadomi jak ważne jest zachowanie bezpieczeństwa podczas organizowania wydarzeń targowych, mających przecież formę spotkań osobistych. Branża targowa wyjątkowo boleśnie odczuła skutki pandemii i ostatnie, czego byśmy chcieli, to przyczynić się do pogorszenia sytuacji. Tym bardziej zadbaliśmy o to, aby imprezy targowe były bezpieczne dla organizatorów, wystawców i zwiedzających. Osiągnęliśmy to między innymi dzięki dużym przestrzeniom wystawienniczym, zachowaniu odstępów miedzy stoiskami, wygrodzonymi miejscami do spotkań czy nowoczesnymi bramkami do dekontaminacji. Nasi pracownicy są bardzo dobrze przeszkoleni w kwestii zachowania bezpieczeństwa sanitarnego. Miło mi też poinformować, że na tę chwilę wszyscy, którzy będą mieli kontakt z wystawcami są zaszczepieni.

Przy okazji organizacji PLASTPOLU warto wspomnieć o ogólnej kondycji Targów Kielce. Jak wyglądały ostatnie dwa lata działalności?

Doskonale pamiętamy jak wyglądał 2020 rok pandemii. Przed jej wybuchem w Polsce udało nam się zorganizować jedynie trzy wystawy, a potem w krótkiej przerwie miedzy kolejnymi jej falami jeszcze siedem od końca sierpnia do połowy października 2020. To było najwięcej w kraju spośród wszystkich ośrodków targowych. Kilkadziesiąt nie doszło do skutku, a te, które się odbyły stanowiły średnio 25 procent swoich edycji sprzed pandemii. Dotyczy to zarówno liczby wystawców i zwiedzających, wynajętej powierzchni. To oznacza, że i przychody były znacząco niższe. A potem przyszła kolejna fala pandemii i nie organizowaliśmy targów, tylko szpital. Tamten rok zakończyliśmy wynikiem ujemnym w wysokości 6 milionów 138 tysięcy złotych. Jesteśmy częścią przemysłu spotkań. Tymczasem dopóki szczepionka nie była powszechna, najlepszym sposobem uniknięcia zakażenia koronawirusem był social distancing, czyli coś, co jest dokładnie sprzeczne z sensem naszej działalności. Dlatego też pandemia jako branżę mocno nas dotknęła. Rok 2019, który był wyjątkowo udany dla Targów Kielce zakończyliśmy z zyskiem ponad 5,7 milinów złotych.

Jak Targi Kielce poradziły sobie z zamknięciem gospodarki?

Targi zostały zamknięte 15 miesięcy temu, z krótką półtoramiesięczną przerwą na możliwość organizowania wystaw. Nie ma znaczenia fakt, że przed rokiem zostaliśmy „odmrożeni” (obostrzenia zostały zniesione 5 czerwca 2020 r.- red.), bo ta decyzja została ogłoszona na tyle późno, że nie mieliśmy możliwości zorganizować żadnych targów w okresie letnim. Czas zamknięcia targów wykorzystaliśmy na budowanie relacji i poprawę komunikacji z naszymi kontrahentami. W normalnym, pozapandemicznym trybie pracy, kontakty z wystawcami odbywają się na różnych płaszczyznach; jest to Internet, reklamy, ale przede wszystkim są to spotkania. Nie tylko podczas targów organizowanych przez nas, ale także podczas wystaw odbywających się na całym świecie.
Pandemia uniemożliwiła takie spotkania, ale postanowiliśmy nie tracić tego kontaktu. Dla naszych wystawców, ale także potencjalnych klientów organizowaliśmy branżowe webinaria. Zbudowaliśmy także platformę TK Businnes Exchange, która kojarzy klientów między Polską, a zagranicznymi rynkami. W ten sposób mogliśmy realizować naszą misję, jaką jest łączenie ludzi w biznesie. Osobnym tematem są firmy specjalizujące się w budowie stoisk. One najbardziej ucierpiały na lockdownie. Znam kilka firm, które niestety zostały zamknięte, część przebranżowiła się i na czas pandemii pracownicy produkowali np. meble. Wiele firm wciąż jest w dramatycznej sytuacji, tym bardziej, że spór o kody PKD i zakwalifikowanie tych przedsiębiorców do wsparcia sektorowego trwał niezwykle długo. Raz jeszcze podkreślę – cieszę się, że wracamy do organizacji targów, bo we wrześniu będziemy mogli pomóc także właścicielom tych firm.

Jaka przyszłość czeka kielecką przestrzeń wystawienniczą?

Podczas Światowego Dnia Targów prezydent Kielc, które są właścicielem Targów Kielce, Bogdan Wenta powiedział, że stanowią one biznesowe płuca dla naszego miasta. Napędzają gospodarkę Kielc i regionu. Targi są także barometrem przedsiębiorczości kraju, przyczyniają się do rozwoju biznesów i przedsięwzięć. Gros firm w Kielcach funkcjonuje dzięki Targom Kielce. Wystarczy policzyć – 29 lat temu w naszym mieście było 4 lub 5 hoteli. W tej chwili jest ich 29, nie liczę tych zlokalizowanych poza stolicą województwa. Podobnie sytuacja wygląda z restauracjami, kwiaciarniami czy taksówkami. Oczywiście wiemy, jak mocno zamknięcie targów odbija się na funkcjonowaniu tych przedsięwzięć. Tym bardziej cieszę się, że mamy zielone światło na działanie i liczę na to, że nasza współpraca z hotelami czy restauratorami wróci na dawne tory. Chyba wszyscy najchętniej zapomnieliby o roku 2020, jednak wiele rzeczy z tego czasu zostanie z nami już na zawsze. Pandemia pokazała wielką moc internetu i wirtualnych spotkań. Oczywiście nic nie zastąpi bezpośredniej rozmowy, ale rozwiązania, które testowaliśmy w minionych miesiącach pokazują, że w niektórych sytuacjach biznes powinien otworzyć się na wirtualne spotkania. Już podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego będą Państwo mieli okazję poznać wypracowane przez nas elementy targów hybrydowych. Jesień 2021 należeć będzie do Targów Kielce! Poza Międzynarodowym Salonem Przemysłu Obronnego szykujemy także targi artykułów dla matki i dziecka KIDS’ Time, targi Sacroexpo, a w październiku i Agrotech. Czeka nas także nowość – w listopadzie w halach naszego ośrodka gościć będziemy przedstawicieli służb mundurowych. Polsecure to nowa wystawa dedykowana między innymi Policji, Straży Granicznej, ale także ratownikom górskim czy wodnym. Będziemy prezentować sprzęt, który nie tylko zabezpiecza, ale może ratować życie. Szykujemy konferencje w sprawie bezpieczeństwa cyfrowego – słowem: będzie się działo! Dopóki będziemy woleli spotkać się z przyjaciółmi na kawę w kawiarni zamiast siedzieć przed monitorem komputera przyszłość branży targowej oceniam bardzo pozytywnie. Pandemia pokazała nam dobitnie, że nic w biznesie nie zastąpi rozmowy „na żywo”, uśmiechu i uścisku ręki, czyli po prostu spotkania. Przecież właśnie podczas spotkania budowane jest, tak ważne w biznesie zaufanie.

Wracając do targów PLASTPOL, tegoroczna edycja jest jubileuszowa.

Od 25 lat organizowana jest w Targach Kielce jedna z największych imprez poświęconych branży przetwórstwa tworzyw sztucznych i gumy. Jednak z powodu obecnej sytuacji pandemicznej, zdecydowaliśmy się rozciągnąć obchody na dwa lata. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tegoroczna formuła Międzynarodowych Targów Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych i Gumy PLASTPOL odbędzie się w nieco innej formule. Chcemy jednak nadal utrzymać wysoką pozycję wydarzenia w Europie Środkowo-Wschodniej. Nasze działania nieustająco są skupione na udoskonalaniu tegorocznych targów, pozyskiwaniu merytorycznych partnerów i poszerzaniu wiedzy branżowej oraz ukazywaniu rynkowych debiutów i innowacyjnych rozwiązań. Choć targi PLASTPOL zapowiadają się nieźle, to nie jest to jeszcze szczyt naszych możliwości. Dlatego zdecydowaliśmy, że obchody jubileuszowe tego ważnego wydarzenia rozpoczną się w tym roku, a następnie kontynuowane będą przy następnej edycji. Póki co liczymy na to, że tegoroczne Targi PLASTPOL spotkają się z pozytywnym odzewem ze strony wystawców i odwiedzających.

Dziękuję za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce przed wystawą Plastpol: Organizacja targów w tak krótkim czasie była tytanicznym wysiłkiem - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia