Dwóch, pochodzących z Kielc studentów zakłada pierwsze w Polsce angielskie wioski, w nich, tak jak w czasie pobytu w Nowym Jorku czy w Londynie, można doskonalić angielski. Siedziba Angloville znajduje się w Warszawie, ale główna baza w terenie, to podkielecki Cisów w gminie Daleszyce.
Przeczytaj też: Świętokrzyscy przedsiębiorcy nagrodzeni za innowacyjność.
Michał Żak i Michał Kelles-Krauze są absolwentami liceum imienia Jana Śniadeckiego w Kielcach. - Język nigdy nie był dla nas problemem – mówi Michał Żak.- Michał spędził w Stanach Zjednoczonych 1,5 roku ucząc się, ja też mam tam rodzinę.
Całkiem naturalne było, że obaj wybrali studia za granicą. Michał Żak na University of Kent studiował prawo, a Michał Kelles-Krauze na University of Nottingham właśnie kończy kierunek inżynierski.
- Znamy się od dziecka - mówi jeden Michał o drugim, razem podróżowaliśmy po Stanach, wspólnie robiliśmy klika projektów.
Jeden z nich to potężna konferencja na Ukrainie promująca przedsiębiorczość wśród studentów. Wziął w niej udział polski ambasador i Jerzy Buzek - przedstawiciel Parlamentu Europejskiego. – To był dowód, że można zrobić coś z niczego – podsumowuje Michał Żak. Pracy włożyli w to bardzo dużo, w bardzo krótkim okresie czasu, ale odnieśli sukces.
Michał Żak półtora roku temu wrócił do Polski zastanawiając się co dalej. – Nie chciałem pracować jako prawnik, bo to wiąże się ze sztywną pracą w biurze a ja lepiej się czuję w innych klimatach.
Przeczytaj też: Róża Thun uhonorowana za pracę na rzecz konsumentów.
Rok spędził na poznawaniu świata, był w Azji południowo-wschodniej, Afryce Północnej, Stanach Zjednoczonych. Zastanawiał się co, z tego co widział wykorzystać i tak zrodził się pomysł nie tyle na szkołę, co na wioskę angielskiego. – Z własnego doświadczenia wiedzieliśmy, że najlepiej uczyć się języka w otoczeniu, gdzie nikt nie mówi po polsku. Ta metoda jest znana na świecie, od lat 60. ubiegłego wieku z powodzeniem jest stosowana w Kanadzie. Tak uczą w Hiszpanii, Stanach, Wielkiej Brytanii, ale nie w Polsce. Owszem rodacy jeżdżą do Wielkiej Brytanii uczyć się języka a przecież taką angielską wioskę mogliby mieć u siebie.
To, co zachęciło Michałów do zajęcia się tematem był także fakt, że za granicą mieli wielu znajomych, dla których Polska była egzotycznym, wartym odwiedzenia krajem. – To dało się połączyć w bardzo prosty sposób – wyjaśnia Michał Żak. - My zapraszamy do Polski native speakerów, oni mają możliwość poznania Polski tak naprawdę, nie z pozycji turysty. Uczą tych, którzy chcą intensywnie szlifować język. W Angloville, bo tak brzmi nazwa pierwszej Angielskiej Wioski w Polsce, oficjalnym i jedynym językiem jest język angielski. Do wioski przyjeżdżają uczący się angielskiego Polacy, aby otoczeni językiem poczuć się jak w Londynie, Nowym Jorku czy Sydney.
Pomysł na wioskę angielskiego dojrzewał szybko. Pierwszą zorganizowano w Zabużu. – Osoby chętne spędzić tydzień mówiąc tylko po angielsku znajdowaliśmy bez trudu – mówi Michał. – Zasada jest prosta: na każdego ucznia przypada jeden cudzoziemiec, mówić po polsku nie można w ogóle.
W wiosce nie używa się książek, angielski praktykowany jest w różnych codziennych sytuacjach. Angloville jest symulacją świata rzeczywistego. Uczestnicy jedzą wspólnie posiłki, spotykają się przy kawie, przy stole negocjacyjnym, czy w trakcie prac grupowych nad zadanym projektem. Efekty? Michał się śmieje. – Trafiają do nas ludzie z większych miast, pracownicy dużych firm i korporacji, ludzie z motywacją, to pewne. Muszą przecież poświęcić tydzień urlopu intensywnie pracując, ale na koniec bywa, że kiedy mogą mówić po polsku wtrącają angielskie słowa. Zaczynają myśleć po angielsku i o to nam chodzi.
Przeczytaj też: Tak powstawała Galeria Korona Kielce.
Tygodniowe turnusy odbywają się także w Zębie koło Zakopanego, ale od maja główną bazą jest Cisów. – Chcieliśmy wrócić na ziemię świętokrzyską, mamy ogromny sentyment do tych stron – mówi Michał. – Wybór padł na Cisów i Leśny dworek, miejsce ciche i bardzo malownicze.
Cudzoziemcy są zachwyceni Polską. – Do roli nauczycieli wybieramy osoby, których zaletą nie jest wyłącznie umiejętność mówienia po angielsku. To zbyt mało – wyjaśnia Żak. – Zależy nam by byli to ludzie ciekawi, z którymi można rozmawiać o różnych sprawach. Na tym przecież polegają te zajęcia: na ciągłej rozmowie, czasami indywidualnie, czasami w grupie.
Dla wielu Anglosasów, program Angielska Wioska to pierwsze zetknięcie z Polską i Polakami. Wśród uczestników Angloville znaleźli się między innymi reżyser teatralny z Londynu, prawnik z Nowego Jorku, przedsiębiorca z Toronto, czy podróżujący dookoła świata nauczyciel języka z Nowej Zelandii. Obecna w Cisowie Susan podróżuje po świecie, odwiedziła już 87 krajów, są uczestnicy różnych akcji i projektów, Richard przyjechał z Ugandy, są dziennikarze i ekonomiści. Każdy z nich przygotowuje też program na zajęcia wieczorne. To okazja do przedstawienia własnego kraju, opowiedzenia czegoś ciekawego o nim.
Cudzoziemcy są zachwyceni Polską, krajobrazami i ludźmi. Podobnie jak Sasha Fehrabach, kolega ze studiów Michała z którym razem prowadzą szkołę. Sasha (imię to dowód na słabość rodziców do wschodu) po polsku mówi pojedyncze słowa, ale Polską jest zachwycony. A praca wszystkim zaangażowanym w projekt daje tyle satysfakcji, że myślą o wejściu do sąsiednich krajów. – Metoda immersji językowej, bo tak naukowo nazywa się to co wykorzystujemy w nauczaniu jest najlepsza – mówi z przekonaniem Michał Żak.
Michał Żak, współzałożyciel Angloville:- Angielska Wioska dla polskich uczestników to nie tylko możliwość poprawy języka angielskiego, to także możliwość doświadczenia smaku mieszkania w anglojęzycznym środowisku, bez konieczności wyjazdu zagranicę. A przełamanie barier psychologicznych, jest dużo łatwiejsze, gdy od rana do wieczora przebywamy w towarzystwie native speakera.
Przeczytaj też: Co szkodzi polskim przedsiębiorcom? Jak ich wspierać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?