Kolejny dzień oczekiwania na rozwiązanie sytuacji w „Interspeed Trade”, przyniósł załodze nadzieję. Do Ostrowca przyjechał przedstawiciel firmy „Carpatia”, mającej swój polski oddział w Będzinie, który poinformował o zamiarach inwestycyjnych.
- Podtrzymujemy możliwość dofinansowania do tej firmy 10 milionów euro, w sensownych ratach- mówił w poniedziałek Mariusz Cebula.- Przez pięć lat chcielibyśmy nie wtrącać się w dywidendę ani zarządzanie, ale mieć wpływ na wydawanie pieniędzy. Planujemy zmienić strukturę zaopatrzenia, żeby nie było jak dotychczas. Odbywało się to na zasadzie niewolnictwa, ktoś kupił towar i płacił tylko za przewalcowanie i w ten sposób przedsiębiorstwo doszło do sytuacji, w której się teraz znajduje.
KONTROWERSYJNY BIZNESMEN
Firma „Carpatia” ma swoją siedzibę w Austrii, w miejscowości Neulengbach. Jej właścicielem jest Jan Załuska- postać dość kontrowersyjna. Obecny przedsiębiorca był w latach 70- tych bliskim współpracownikiem i tłumaczem kardynała Stefana Wyszyńskiego. SB próbowało zwerbować go i dzięki temu poznać treści prywatnych rozmów Prymasa Tysiąclecia z kościelnymi dostojnikami innych krajów. Załuska odmawiał, aż w końcu został zmuszony do wyjazdu z kraju. Zamieszkał w Wiedniu i tam w 1980 roku założył pierwszą firmę. Głośna była również sprawa rzekomego zastraszania go przez oficerów WSI.
- Jeszcze w Polsce prezes Załuska siedział w więzieniu, potem go uniewinniono. Jako jedyny Polak w powojennej historii dostał ponad 2 miliony złotych odszkodowania. Jest uczciwym człowiekiem, nie wycofuje się z deklaracji, chociaż sytuacja jest tu dramatyczna- zapewnia Mariusz Cebula.
PIENIĄDZE DLA ZAŁOGI W PIĄTEK?
Pierwsza transza pieniędzy od „Carpatii” ma być przekazana „Interspeedowi” w środę, a do piątku pracownicy mają otrzymać zaległe wypłaty.
- Potem będziemy regulować inne należności- mówił na spotkaniu z załogą dyrektor generalny „Carpatii”.- Chcemy zainwestować w kupno towarów, aby uniezależnić się od tych, którzy teraz niby pomagają. Od zarządu oczekujemy zmiany umowy spółki, pełnego wglądu w księgowość. Dokumenty finansowe będą wymagały dwóch podpisów tak, byśmy mieli nad tym kontrolę. W dalszej perspektywie chcielibyśmy te pieniądze odzyskać.
Załoga „Interspeedu” już nie raz słyszała z różnych ust zapewnienia, że sytuacja się poprawi, a na konta wpłyną zaległe pieniądze. W poniedziałek wyszła ze spotkania zadowolona i z nadzieją, że firma jednak przetrwa najgorsze.
- Każdy czekał na takie decyzje, żebyśmy mogli podjąć pracę, bez wyciągania do nikogo rąk po pieniądze- mówi jeden z pracowników.- My też chcemy dać z siebie wszystko, by to przedsiębiorstwo utrzymać, byśmy mogli godnie żyć. Wierzymy, że będzie dobrze, tyle nam zostało.
Do pilnowania interesów „Carpatii” w Ostrowcu została oddelegowana wiceprezes Justyna Walotek. Jej zadaniem jest kontrola nad tym, by jak stwierdził Mariusz Cebula- pieniądze były przeznaczone na restrukturyzację przedsiębiorstwa, a nie jakieś inne cele, na przykład kupno jachtu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?