Awantura o Siarkopol Grzybów. Firmie grozi upadek? Odwłoanie prezesa Trajana Szuladzińskiego nie wystarczy? ZAPIS TRANSMISJI

Posłanka Marzena Okła-Drewnowicz, stwierdziła, że odwołanie prezesa Trajana Szuladzińskiego nie rozwiąże kłopotów firmy Siarkopol Grzybów. Dodała również, że za rządów Platformy Obywatelskiej Siarkopol radził sobie z większymi kryzysami, a pomógł w tym szereg inwestycji. - W 2008 roku cena za tonę siarki była równa zeru, ówczesny zarząd podejmował wtedy trudne działania w celu uratowania spółki, ale ostatecznie wszystko skończyło się dobrze.

Polityk Koalicji Obywatelskiej mówiła również o inwestycjach, które wspomagały sprawne działanie zakładu w Grzybowie. - W 2011 roku udało się wybudować trzeci rurociąg za kwotę blisko 24 milionów złotych, co pozwoliło na bezawaryjne dostawny gorącej wody na kopalnię Osiek z elektrowni Połaniec. Drugą inwestycją, która tak naprawdę utrzymała ten zakład pracy było uruchomienie linii produkcyjnej, na której wytwarzano siarkę nierozpuszczalną. W 2015 roku wybudowano jedyny w Polsce zakład pastylkowania siarki, czego efektem było zwiększenie atrakcyjności produktu - powiedziała Marzena Okła-Drewnowicz.

Posłanka wspomniała również o nowych złożach siarki, oraz innych inwestycjach które pozwoliłby na zwiększenie ilości miejsc pracy w Siarkopolu Grzybów, a ostatecznie nie doszły one do skutku. -Największe złoża siarki są pod odcinkiem drogi krajowej numer 79. Miał powstać nowy odcinek drogi, a złoża siarki miały trafić do spółki Siarkopol. Gmina Osiek otrzymała nawet pieniądze z tytuły przyszłej dzierżawy drogi, ale z moich informacji wynika, że oddała je z powrotem. Wychodzi na to, że inwestycja stanęła pod dużym znakiem zapytania, co oznacza, że nowych miejsc pracy nie będzie.

Marzena Okła-Drewnowicz złożyła w tej sprawie pismo do grupy Siarkopol oraz interpelację do wicepremiera Jacka Sasina.