- Z opublikowanego przez nas raportu wynika, że publiczne instytucje chętnie korzystają z usług firm zewnętrznych, mimo że te zatrudniają swoich pracowników na rażąco niskich stawkach i bez umów o pracę - mówi Michał Syska, dyrektor Ośrodka Myśli Społecznej.
- Z raportu wyłania się bardzo niepokojący obraz - dodaje dr Katarzyna Duda, autorka raportu. - Publiczne instytucje w poszukiwaniu oszczędności wypchnęły część swoich pracowników do firm zewnętrznych, gdzie średnie wynagrodzenie wynosi zaledwie 4 zł na rękę za godzinę pracy. Normą jest zatrudnianie w oparciu o umowy cywilnoprawne. Sprawiło to, że niektórzy zaczęli pracować po 300 godzin miesięcznie, żeby utrzymać rodzinę. Rekordzista, z którym udało nam się porozmawiać, przepracował w miesiącu 480 godzin!
Spośród 30 przebadanych instytucji aż 23 korzystały z usług firm zewnętrznych. Wśród nich znalazły się także cztery opolskie instytucje: Szpital MSW w Opolu, Uniwersytet Opolski, Urząd Miasta Opola i Sąd Okręgowy w Opolu. - Żadna z tych instytucji nie wymagała od firm zewnętrznych, żeby zatrudniały pracowników w oparciu o umowy o pracę - twierdzi Duda. - Najgorsza sytuacja jest w szpitalu MSW. Z informacji uzyskanych przez byłych pracowników wiemy, że część załogi odpowiedzialnej za ochronę nie miała nawet podpisanych umów. Ochraniają szpital za 3,70 zł na godzinę.
W związku z wynikami raportu jego autorzy zanieśli wczoraj dyrektorowi opolskiego szpitala MSW pismo, w którym apelują, by dyrekcja zrezygnowała z usług firmy zewnętrznej i zatrudniła ochroniarzy bezpośrednio, na umowy o pracę. Druga ewentualność jest taka, by w następnym zamówieniu szpital zawarł tzw. klauzulę propracowniczą, dzięki której pracownicy musieliby być zatrudnieni w oparciu o umowy o pracę.
Jacek Bartosz, dyrektor szpitala MSW w Opolu, spotkał się z przedstawicielami Ośrodka. Zauważył, że umowa z firmą zewnętrzną na usługi ochroniarskie została zawarta jeszcze przez poprzedniego dyrektora.
- Jestem zainteresowany, by osoby pracujące na terenie szpitala nie były niewolnikami, a pracowały w godnych warunkach - tłumaczy Jacek Bartosz. - Dlatego podczas następnego postępowania, w trakcie którego będziemy poszukiwać firmy świadczącej usługi ochroniarskie, rozważę możliwość zastosowania tzw. klauzuli propracowniczej.
Jak ustalili autorzy raportu, w opolskim ratuszu i UO stawki dla pracowników ochrony wyniosły niewiele więcej, bo 4,50 zł na rękę.
- Winna tej sytuacji jest przede wszystkim ustawa o zamówieniach publicznych, zobowiązująca nas do wyboru tej firmy, która zaproponuje najniższą cenę - tłumaczy Marcin Miga, rzecznik UO.
Przedstawiciele instytucji dodają, że stosowanie innych kryteriów aniżeli cena może wręcz narażać kierownictwo na zarzut niegospodarności.
Zdaniem Ośrodka im. Lassalle’a, krokiem w dobrą stronę jest planowana nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych - zakładająca zobowiązanie instytucji do wymagania od wykonawców właśnie zatrudniania na podstawie umów o pracę. Ta zmiana nie uchroni jednak pracowników od sytuacji, w której będzie im zlecana praca, którą kiedyś wykonywały np. dwie osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?