- Na jednej stronie planu chcemy pokazać ścisłe centrum Kielc, Rynek, ulice Małą, Dużą, Leśną i deptak na całej długości i umieść na nim parkingi, restauracje, hotele, bary, puby, nocne kluby, obiekty kulturalne i punkty usługowe. Na drugiej stronie znajdzie się mapa całego miasta ze ścieżkami rowerowymi i drogami wyjazdowymi z miasta – powiedział Tomasz Raczyński, menedżer centrum Kielc.
Zaprojektowanie planu, wykonanie i wydrukowanie powierzono firmie Compas. Wynajęci przez nią ludzie chodzą po mieście i robią spis lokali, które mają się znaleźć na mapie.
- Mogą nie dotrzeć do wszystkich, bo lokal będzie zamknięty albo ukryty w podwórku. Na stronie internetowej Urzędu Miasta została uruchomiona zakładka "Nowy plan centrum Kielc”, prosimy wszystkich właścicieli lokali o wejście tam i wypełnienie bardzo krótkiego formularza, wystarczy podać nazwę, adres i telefon, zajmie to minutę, a będzie gwarancja, że miejsce znajdzie się na mapie – dodaje Tomasz Raczyński. – Można się zgłaszać do 26 września. Dane zostaną zweryfikowane, bo liczymy się z tym, że jacyś żartownisie mogą wchodzić na stronę i umieszczać nieprawdziwe informacje.
W połowie października plan powinien być wydrukowany. – Zamówiliśmy 100 tysięcy egzemplarzy. Będą one rozdawane we wszystkich hotelach w Kielcach i okolicach, a także instytucja odwiedzanych przez gości jak Targi Kielce czy Geopark. Mamy zawarte umowy z obiema galeriami handlowymi, które zobowiązały się do wyłożenia planu w informacji - przyznaje Raczyński. – Chcemy zachęcić klientów do zwiedzenia centrum Kielc, bo jest tu wiele atrakcji. Po zrobieniu zakupów, resztę dnia można spędzić w mieście. Jest to duża grupa potencjalnych gości, ponieważ oba obiekty odwiedza milion osób rocznie. W wielu miastach takie plany okazały się dobrą zachętą i zwiększyła się liczba osób odwiedzających śródmieście.
Dodaje, że ideą tego pomysłu jest ożywienie centrum Kielc i promocja lokali różnego typu znajdujących się w nim. – Nasze śródmieście jest niewielkie, można przejść z jednej strony deptaka na drugą wciągu 15 minut a po drodze jest mnóstwo klimatycznych miejsc, do których można wejść. Jest nie prawdą, że nie ma parkingów i trzeba daleko iść. Tak mówią osoby, które chcą podjechać pod drzwi sklepu, a przecież nawet w galerii handlowej trzeba dojść z parkingu do części handlowej. Niedawno byłem w Toruniu i tam rzeczywiście nie ma gdzie zostawić samochodu w centrum miasta. U nas jest dużo lepiej pod tym względem – dodał.
Za przygotowanie mapy i druk miasto zapłaci 25 tysięcy złotych.

Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym problemem w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?