Browar kielecki przestaje istnieć. Budynki i działka na sprzedaż

Kiedy na fali gospodarczego optymizmu w 2008 roku Kompania Piwowarska kupiła Browar Belgia Kielce, a rynek sprzedaży piwa w Polsce niewiarygodnie szybko rósł, nikt nie sądził, że zakończy działalność tak szybko. - Mieliśmy duże plany i wiązaliśmy spore nadzieje z produkcją piwa w Kielcach. W chwili przejęcia browaru zatrudnialiśmy tu 200 osób. Niestety, rynek szybko te koncepcje zweryfikował – mówi Wojciech Mrugalski, kierownik do spraw komunikacji w Biurze Prasowym Kompanii Piwowarskiej.
- Po kilku miesiącach produkcji piwa Wojak i Frater, okazało się, że sprzedaż tego trunku na skutek podwyżki akcyzy na alkohol spadła najpierw o 4, a potem o ponad 7 procent i ambitne plany firmy trzeba było dostosować do niesprzyjającej koniunktury - mówi Wojciech Mrugalski.

Najpierw stanęły dwie linie, a potem bardzo szybko cała produkcja. Na koniec 2009 roku browar został zamknięty. Decyzja o zaprzestaniu produkcji w browarze w Kielcach podyktowana była, zdaniem firmy, nadwyżką mocy produkcyjnych Kompanii Piwowarskiej. Utrzymywanie zbędnych w perspektywie kilku lat mocy produkcyjnych byłoby zbyt kosztowne. Natomiast obniżanie obciążenia urządzeń w pozostałych browarach i nie wykorzystywanie pełnych wydajności, spowodowałoby ich nieekonomiczne wykorzystanie – informowała we wrześniu 2009 w komunikacie Kompania Piwowarska.

- Od tego czasu planowana jest sprzedaż kieleckiego browaru, ale na razie kończy się na planach, bo trudno w tej chwili o odpowiedniego inwestora, którego ograniczają warunki zagospodarowania przestrzennego. W tej chwili browar już faktycznie nie istnieje. Niedawno wywieziono z niego ogromne kadzie, które zakupiono do browaru w Afryce. W centrum dystrybucji piwa, które działa na terenie firmy, pracuje ponad 90 osób. Co będzie dalej, trudno w tej chwili przewidzieć – wyjaśnia Wojciech Mrugalski.