OSP Lipki

Redakcja
Zestawy do ratownictwa medycznego, samochód, radiotelefony, agregat prądotwórczy, sprzęt oświetleniowy, a w planach kolejny samochód i łódź motorowa. Co trzeba zrobić, żeby zgromadzić taki sprzęt, wart dziesiątki tysięcy złotych? - Dużo zapału na początek. Bo najpierw ludzie patrzą na to sceptycznie, ale kiedy zobaczą, że coś się zaczyna robić, to naprawdę chętnie pomagają - mówi Bartek Łukasik, kwatermistrz powołanej niedawno sekcji poszukiwawczo-ratowniczej przy OSP w Lipkach (gmina Skarbimierz). - Na pomysł utworzenia grupy wpadliśmy trzy lata temu na obozie harcerskim - wspomina Łukasik. - Na początek stworzyliśmy Harcerską Grupę Ratowniczą, a teraz, kiedy pojawiła się taka możliwość w Lipkach, dołączyliśmy do tutejszego OSP. Sekcję utworzyło 18 osób. Nie tylko wyposażyli ją w sprzęt, ale też zadbali o przeszkolenie własnych psów. Młodzi ochotnicy oprócz zapału mają też profesjonalne umiejętności, bo są wśród nich ratownicy medyczni, WOPR-owcy czy płetwonurkowie. - Będziemy pomagać poszkodowanym w kataklizmach i brać udział w poszukiwaniach zaginionych osób - zapowiada Szymon Oparowski, jeden z twórców sekcji. Głosuj: SMS o treści robmy.2 na numer 71466. Koszt 1,23 zł z VAT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska