Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydlęca żółć zamiast… chmielu

/jap./, [email protected]
Czy to, co serwują nam niektóre browary to jeszcze w ogóle piwo?
Czy to, co serwują nam niektóre browary to jeszcze w ogóle piwo?
Wyniki ostatniej kontroli Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, jaka miała miejsce w II kwartale tego roku, są porażające. Instytucja ta sprawdziła jakość piwa w 27 podmiotach zajmujących się warzeniem złocistego trunku. Pytanie tylko, czy to jeszcze w ogóle jest warzenie, skoro zamiast chmielu dodaje się… bydlęca żółć.

Jeśli wydawało się państwu, że piwo ostatnimi laty jest jakieś dziwne, że nie ma chmielowej goryczki, jest nieoczekiwanie zbyt mocne, zbyt słabe, a w ogóle „nijakie takie”, to nie byliście w błędzie. Wszelkie te obawy potwierdziła Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, która na swoich stronach zamieściła wyniki kontroli przeprowadzonej w browarach w II kwartale tego roku. Wyniki są gorsze od przypuszczeń. Aż w jednej czwartek kontrolowanych przypadków piwo nie spełniało wymogów w zakresie parametrów fizykochemicznych, a 43 procent było źle oznakowanych.

Jesteśmy notorycznie oszukiwani choćby co do zawartości ekstraktu brzeczki, alkoholu, ale też samego składu piwa. To właśnie owa brzeczka podstawowa jest jednym z podstawowych wyznaczników jakości piwa. Ilość użytego ekstraktu wpływa na treściwość piwa, a więc to czy jest ono lekkie bądź ciężkie. Wpływa też na siłę profilu aromatyczno-smakowego oraz zawartość alkoholu. Zaniżona lub zawyżona zawartość brzeczki świadczy albo o nie przestrzeganiu receptur, albo o nieprawidłowym ich opracowaniu albo wreszcie o błędach popełnianych podczas procesu technologicznego.

W wyniku kontroli ustalono, że niektóre gatunki piwa nie spełniały też wymagań w zakresie barwy, kwasowości ogólnej oraz pienistości. Browary nie tylko nie stosowały się do swoich receptur, ale też często łamały narzucone normy. W poszukiwaniu oszczędności zamiast drogiego chmielu dawały na przykład sproszkowaną żółć bydlęcą. Też daje goryczkę i żółty kolor, ale jest dużo tańsza.

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oczywiście nałożyła na browary wysokie kary, ale jak się to ma to przychodów browarów. Można mieć poważne obawy, że nadal wolały będą one płacić te kary, niż produkować piwo, tak wszyscy chwalą się w reklamach.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia