W obozie Zjednoczonej Prawicy trwa rywalizacja różnych frakcji o wpływy i stanowiska w Urzędzie Marszałkowskim, a także w podległych samorządowi województwa jednostkach organizacyjnych i spółkach. Najbardziej łakomy kąsek to Uzdrowisko Busko-Zdrój Spółka Akcyjna. Tam są duże jak na świętokrzyskie warunki zarobki oraz możliwość obsadzania swoich ludzi na dobrze płatnych funkcjach. Pensja prezesa tej samorządowej spółki to blisko 30 tysięcy złotych brutto miesięcznie.
Po przejęciu władzy w sejmiku i utworzeniu Zarządu Województwa Prawo i Sprawiedliwość wzięło się za personalne porządki w radzie nadzorczej Uzdrowiska Busko-Zdrój. Z rekomendacji właściciela, czyli marszałka województwa Andrzeja Bętkowskiego (czytaj: Prawa i Sprawiedliwości) mandaty objęli: Zbigniew Duda, były starosta ostrowiecki; Marcin Perz, prezes Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”; doktor Robert Frey, współwłaściciel kancelarii prawnej w Kielcach oraz Stanisław Grzesiak, były wiceprezydent Skarżyska-Kamiennej.
Plan, zaakceptowany przez szefa świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości posła Krzysztofa Lipca, był taki: błyskawicznie odwołać obecnego prezesa Uzdrowiska Wojciecha Legawca, a pełnienie obowiązków prezesa do czasu rozstrzygnięcia konkursu powierzyć Zbigniewowi Dudzie.
Jednocześnie wiadomo było, że fotel prezesa zabiega także były prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Za jego kandydaturą opowiedział się między innymi wicepremier oraz lider Porozumienia Jarosław Gowin.
W poniedziałek podczas posiedzenia rady nadzorczej miały zapaść decyzje personalne na korzyść Zbigniewa Dudy. Nastąpiły jednak okoliczności, które nakazały weryfikację tych zamierzeń. Po pierwsze - w czwartek funkcjonujące w Uzdrowisku związki zawodowe wyraziły swoje zaniepokojenie sytuacją wokół spółki i zagroziły rozpoczęciem akcji protestacyjnej w przypadku nie uwzględnienia głosu załogi przy podejmowaniu decyzji dotyczących wyboru nowego szefa spółki. W efekcie marszałek Andrzej Bętkowski wydał dyspozycję o wykreśleniu kontrowersyjnych uchwał personalnych z porządku obrad.
Mniej więcej w tym samym czasie do akcji wkroczyła centrala Prawa i Sprawiedliwości. Władze partii rządzącej jasno określiły swoje stanowisko: nowym prezesem Uzdrowiska Busko-Zdrój ma zostać były prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Wykonanie zadania - zgodnie z kodeksem spółek handlowych - powierzono właścicielowi oraz radzie nadzorczej.
Jarosław Gowin nie ukrywa, że wyznaczenie Wojciecha Lubawskiego byłoby najlepszym rozwiązaniem. - Bardzo wysoko cenię kompetencje pana prezydenta. Niepokoją mnie emocje, które towarzyszą Uzdrowisku. Skoro są takie silne, to tam powinna zostać skierowana ekipa ludzi, którzy są bezsprzecznie specjalistami i mają czyste ręce - mówi wicepremier.
- Miło mi, że mają do mnie zaufanie, ale dopóki nie ma dokumentu, nic nie mogę powiedzieć. Takie są zasady - podkreśla Wojciech Lubawski.
Jak dowiaduje się „Echo Dnia”, ta kandydatura budzi silny opór załogi. Pracownicy nie wykluczają zorganizowania pikiety przed siedzibą Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. Jak mówią, chcą gwarancji, że nowy prezes nie zaprzepaści wypracowanego dorobku i będzie dalej dynamicznie rozwijał spółkę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ: FLESZ. EMERYTURY DLA MATEK
Źródło:vivi24
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
