Decyzję o podwyżkach podjął w połowie marca Urząd Regulacji Energetyki. O taką decyzję już od dawana zabiegał główny dostarczyciel gazu, czyli spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie podwyżka spowodowana jest znaczącym wzrostem kursu dolara amerykańskiego do złotego oraz koniecznością inwestowania w poszukiwania gazu łupkowego.
Przeczytaj też: Koniec Chłodni Kieleckich. Co z rolnikami, którzy dostarczali owoce i warzywa?
Jak zmiany cen gazu odbiją się w praktyce na naszych kieszeniach? Według danych dla Karpackiego Oddziału Obrotu Gazem, w skład którego wchodzą gazownie w Kielcach i Sandomierzu, najmniej wzrost cen odczują ci, którzy używają gazu do przygotowywania posiłków. Ich rachunki w skali miesiąca zwiększą się o niecałe 3 złote brutto. O około 11 złotych miesięcznie więcej zapłacą ci, którzy gazu używają dodatkowo do podgrzewania wody. Najbardziej podwyżki uderzą w osoby, którym gaz służy do ogrzewania domu. Średnio zapłacą oni miesięcznie o 44 złote więcej.
Po tych podwyżkach średni miesięczny rachunek za gaz powinien wynieść niecałe 39 złotych dla tych, którzy używają gazu do gotowania, nieco ponad 130 złotych dla podgrzewających wodę, oraz około 450 złotych dla będących w trzeciej grupie taryfowej użytkowników, którzy gazem ogrzewają swoje mieszkania i domy.
Jedyną pociechą w tej sytuacji może być to, że podwyżki wchodzą już po sezonie grzewczym, a abonament i opłaty sieciowe za gaz pozostaną, póki co, nie zmienione.
Przeczytaj też: Najnowsze technologie branży metalowej w Targach Kielce.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?