Ceny zwariowały... a będzie jeszcze drożej

Marzena SMORĘDA [email protected]
Sprawdź w naszej grafice, co i o ile podrożało
Sprawdź w naszej grafice, co i o ile podrożało
Droższe niż w ubiegłym roku są wszystkie produkty spożywcze, ale mąka, mleko, cukier, masło i owoce biją rekordy cen. A to nie koniec podwyżek. Już w przyszłym miesiącu jeszcze bardziej odczujemy to w swoich portfelach, bo na rynku spożywczym zapowiada się cenowe szaleństwo.

O to, dlaczego w żywności doszło do takiej sytuacji, zapytaliśmy Ryszarda Ciźlę, prezesa Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.

 

- Ubiegłoroczne kataklizmy pogodowe spowodowały u rolników 30-, a nawet 50-procentowy spadek plonów. Jest mało zboża, owoców i warzyw, więc taka sytuacja musiała przełożyć się na ceny produktów. Obserwujemy to już od zeszłej jesieni. Ale moim zdaniem, ceny w sklepach są niewspółmiernie wysokie w stosunku do cen producenta. Na przykład za kilogram jabłek sadownik dostaje w hurcie około 2 złotych, a w sklepach konsument płaci dwa razy tyle. Cenę produktu tworzą więc koszty pośredników, na które składają się między innymi wyższe od stycznia ceny paliwa, energii, wyższe stawki podatków – tłumaczy nasz ekspert.

 

SŁODKO-GORZKO

Coraz droższy jest cukier. - Od początku roku zdrożał, i to bardzo, o około 15 procent – mówi – Halina Jamioł, właścicielka Pracowni Cukierniczej H.M. Jamioł w Kielcach. - Za kilogram cukru płacimy w hurtowni już nawet 3,55 złotych netto. Zdrożały też o 30 procent wszystkie tłuszcze, benzyna, energia i podatki. Nie było rady, trzeba było podnieść ceny. Słodka bułka kosztuje teraz u nas 1,80 złotych, a ciasta przynajmniej o złotówkę więcej. Ale udało nam się też podnieść pensje pracownikom i to jest jedyna dobra wiadomość - dodaje.

 

- Cukier jest drogi między innymi dlatego, że w kraju jest mniej cukrowni, które produkują polski produkt. Surowe przepisy unijne spowodowały, że wiele z nich zostało zamkniętych, jak choćby trzy świętokrzyskie - we Włostowie, Częstocicach czy Łubnej. Producenci buraków cukrowych z naszego województwa muszą je wozić do Lublina czy na Podkarpacie. To podraża koszty. Tani cukier z importu tylko w założeniu miał być tani. W rzeczywistości sprowadzamy do kraju coraz droższy, a na jego cenę także mają wpływ różne klęski pogodowe – wyjaśnia Ryszard Ciźla.

 

JESZCZE DROŻSZE PIECZYWO

Ceny pieczywa też za chwilę podskoczą, bo mąka wciąż drożeje. – Na razie chleb zwykły kosztuje 1,90, a bułka 19 groszy, ale wcześniej czy później, w obliczu ciągłego wzrostu kosztów, ruch cen w górę będzie nieunikniony – mówi Marcin Jaro-min, specjalista do spraw eksportu w Piekarni Pod Telegrafem.

 

Sławomir Popowski, wiceprezes do spraw produkcji w kieleckiej PSS Społem zastanawia się na mechanizmami, które rządzą kieleckim rynkiem pieczywa. – Surowce są coraz droższe i powinno to mieć odzwierciedlenie w cenach produktów piekarniczych, ale u nas tak się nie dzieje. Niektórzy producenci na lokalnym rynku nawet je obniżają. A przecież tylko od grudnia ubiegłego roku mąka zdrożała o 15-20 procent, a oleje spożywcze nawet o 30-40 procent. Produkty muszą zdrożeć, i zapewne już niedługo - dodaje.

 

Inaczej jest w małych piekarniach. Halina Bożena Dobrowolska, producent pieczywa bez polepszaczy w piekarni R. Dobrowolski w Kielcach bardzo ostrożnie podchodzi do kwestii podwyżek cen. – Produkujemy niewiele pieczywa, więc jego cena to dla nas bardzo ważna sprawa. Mimo iż zdrożały i drożeją nadal wszystkie jego składniki – nie podnieśliśmy cen od roku. Zwykły chleb kosztuje 1,22 złote, mała bułeczka 45 groszy, a słodka bułka 1,30 złotych. Po prostu na tej produkcji nie zarabiamy. Na rynku jest duża konkurencja i musimy się z nią liczyć. Ale na dłuższą metę trudno będzie to utrzymać – mówi Halina Bożena Dobrowolska.

 

WSZYSTKO PRZEZ UNIĘ?

Wysokie ceny produktów żywnościowych niepokoją. Zwłaszcza konsumentów, którzy wciąż więcej płacą za towar. Co może zmienić taką sytuację?

 

- Wszystko dzieje się przez liberalne podejście do rolnictwa i produkcji żywności w Unii Europejskiej. Jeśli kraj nie ma zagwarantowanego bezpieczeństwa żywnościowego to dochodzi do takich cenowych zawirowań. Polityka unijna stała się krótkowzroczna i dlatego każde ograniczenie w produkcji żywności, czy to spowodowane przepisami czy też anomaliami w pogodzie może skończyć się źle dla konsumentów, i to widać właśnie teraz – ziemia leży odłogiem, a w sklepach ceny sięgają zenitu. Najwyższa pora rolnictwem zająć się na poważnie i jest to w interesie nie tylko rolników - mówi Ryszard Ciźla.

 

Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia