Co dalej z Valdi Ceramica?

Marzena SMORĘDA [email protected]
Na razie w Valdi Ceramica trwają tylko prace konserwacyjne, produkcja stanęła.
Na razie w Valdi Ceramica trwają tylko prace konserwacyjne, produkcja stanęła.
Prezes Waldemar Dzionek: - W Valdi Ceramika wszystko jest pod kontrolą. Pracownicy firmy: - Produkcja stoi, ale zaległe pieniądze dostaliśmy. Boimy się tylko, co będzie dalej. Burmistrz Stąporkowa: - Pozostaje tylko modlitwa. Sytuacja w stąporkowskiej fabryce płytek ceramicznych nadal jest niepewna.

Fabrykę płytek w Stąporkowie, należącą do Waldemara Dzionka, hucznie otwarto w 2010 roku. Mimo ambitnych planów i szumnych zapowiedzi miejsc pracy nawet dla 200 osób, na razie produkcja stoi. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy wykryła nieprawidłowości w wypłatach pensji, ale wszystkie zaległości wobec pracowników właśnie zostały uregulowane.

Przeczytaj też: Kłopoty w Valdi Ceramice zaczęły się dużo wcześniej?

– Wywiązaliśmy się z długów wobec pracowników. Zapłaciliśmy wszystkie należności, włącznie z odsetkami za zwłokę – mówi Rafał Krauze, kierownik marketingu i public relation w Valdi Ceramica. – Zaległe pieniądze z PARP wciąż nie wpłynęły do firmy, musieliśmy więc szukać środków zewnętrznych. Udało się i powoli wychodzimy na prostą – wyjaśnia.

 

STRACH O PRZYSZŁOŚĆ

Produkcja stoi, a Stąporków huczy od plotek o rychłym końcu zakładu. Ludzie nie chcą jednak oficjalnie wypowiadać się na ten temat. Za bardzo boją się o swój los.

- Tu jest bieda, ubóstwo, nic dziwnego, że ludzie, którzy wiązali ogromne nadzieje z fabryką, są w stanie znieść dużo i cierpliwie czekać. Tak bardzo potrzebują pracy. Mnie ich los bardzo mocno leży na sercu, więc problemy Valdi Ceramica spędzają mi sen z powiek – mówi burmistrz Stąporkowa Dorota Łukomska.

 

Nastroje uspokaja Rafał Krauze. – Zakład ma ruszyć pod koniec lutego albo na początku marca i wszystko wróci do normalnego rytmu – mówi Rafał Krauze. - Nie po to zainwestowano w fabrykę 150 milionów złotych, żeby rozłożyć ją na łopatki. Mamy bilet w jedną stronę, więc ta inwestycja nie może się nie udać – dodaje. – Przestój w produkcji będzie trwał około półtora miesiąca. W tym czasie pracownicy mogli wziąć zaległe urlopy lub wykonywać niezbędne prace konserwacyjne - wyjaśnia.

 

ROSNĄ DŁUGI

Zaprzecza jakoby w Valdi Ceramika odcięta była energia elektryczna. Potwierdza to Alicja Litwin-Wołek, specjalista do spraw wizerunku PGE Obrót SA w Rzeszowie. - Na wniosek klienta, pomimo zadłużenia, wznowione zostało dostarczanie energii elektrycznej z rozliczeniem przedpłatowym. Na podstawie zawartej umowy część dokonywanych wpłat pokrywa dług, a pozostała część to koszt bieżącego zużycia. Klient podpisując umowę na czas określony dokonuje przedpłaty na kwotę wyliczaną na podstawie danych historycznych - wyjaśnia.

Przeczytaj też: Przedsiębiorstwo ze Stąporkowa zwalniało już w zeszłym roku.

Zakład ma też dług wobec Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Stąporkowie. Na konto stąporkowskiej jednostki, podlegającej pod Urząd Miejski, nie wpływają pieniądze za wodę i odprowadzanie ścieków. – Rozmawiałem z przedstawicielem Valdi Ceramica, obiecał że pieniądze wpłyną. Chodzi o kilkanaście tysięcy złotych – mówi Czesław Michalczewski, zastępca dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Stąporkowie. – Czekamy na to, bo ostateczność, jaką jest odcięcie wody dla zakładu, to rozwiązanie niedobre dla wszystkich – dodaje. W zakładzie nie ma gazu. - Ze względu na zadłużenie wobec Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa wstrzymano dostawę gazu do hali Valdi – powiedziała Bożena Malaga-Wrona, rzecznik prasowy Karpackiej Spółki Gzazownictwa w Tarnowie.

Problemy finansowe, które zarząd stąporkowskiej spółki nazywał przejściowymi, wcale na takie nie wyglądają. Jeśli Valdi Ceramica pieniędzy z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości nie dostanie, jej działalność może okazać się już wkrótce niemożliwa.

 

Skąd te kłopoty?

 

Zdaniem prezesa zarządu Waldemara Dzionka, Valdi Ceramica ma kłopoty finansowe, wynikające z niewywiązania się przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości z dofinansowania w wysokości ponad 8 milionów 755 tysięcy złotych, ustalonego w ramach umowy o płatność pośrednią za trzy miesiące w 2008 roku oraz ponad 2 miliony 157 tysięcy złotych z tytułu ustawowych odsetek za okres od 2009 do 2011 roku. W tej sprawie Valdi Ceramica po wielokrotnych pismach do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, ministra gospodarki i ministra rozwoju regionalnego, którzy nie załatwili i nie wyjaśnili sprawy odmowy wypłaty firmie ustalonej kwoty, wysłała 8 listopada 2011 roku do agencji ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty.

Przeczytaj też: Euforia przy otwarciu Valdi Ceramiki w Stąporkowie. 

FORUM LOKALNEGO BIZNESU - Mirela Paterok

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia
Dodaj ogłoszenie