Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy czeka nas koniec tanich warzyw?

Marzena SMORĘDA [email protected] Elżbieta ŚWIĘCKA [email protected], /GOP/
Pani Teresa Sokołowska, która sprzedaje warzywa na kie-leckim targowisku obawia się, że ceny już niedługo mogą sporo wzrosnąć. Fot. Agnieszka Soboń/Izabela Rzepecka
Pani Teresa Sokołowska, która sprzedaje warzywa na kie-leckim targowisku obawia się, że ceny już niedługo mogą sporo wzrosnąć. Fot. Agnieszka Soboń/Izabela Rzepecka
Pogoda sprzyja uprawom, niskie ceny konsumentom, ale rolnicy i plantatorzy nie mają powodu do radości. Mają problem ze zbytem towaru. Kłopoty finansowe, w jakie popadają w związku z nieopłacalnością upraw stawiają pod znakiem zapytania przyszłoroczne uprawy. Sprawdziliśmy, czy w związku z otwarciem się rynku zbytu na wschód zmienią się ceny?

Ryszard Ciźla, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej: - Tegoroczny rok jest szczególny. Pogoda nie wpłynęła znacząco na plony, więc choć warzyw i owoców jest troszkę mniej niż w ubiegłym roku, to ich ceny w handlu hurtowym są niższe i nie zadowalają producentów. Histeria z bakterią E.coli znacząco obniżyła popyt na warzywa i zablokowała nam handel z Rosją. Jednym słowem, rolnicy i plantatorzy popadli w kłopoty. Pod znakiem zapytania stawiają przyszłoroczne uprawy, bo nie mogą przecież wciąż dopłacać do produkcji.

W hurcie taniej niż rok temu

Hurtowe ceny warzyw i owoców na giełdzie rolnej są bardzo niskie. Młode ziemniaki kosztują 30 groszy za kilogram. Ogórki na kwaszenie - 60 groszy, a korniszony złotówkę za kilogram. Za pomidory spod folii trzeba zapłacić 1,20-1,50 złotych za kilogram. Tyle samo za cebulę cukrową. I jeśli pogoda będzie sprzyjała, zapowiada się też urodzaj warzyw korzeniowych.

Trwa okres zbioru wiśni i choć urodzaj na nie jest o około 30 procent mniejszy niż w zeszłym roku, bo sporo zawiązków wymarzło w maju, ceny są dość wysokie – 1,50-1,80 za te do mrożenia, do nawet 3,40 za lepsze jakościowo. Dobrą cenę ma czarna porzeczka – 3,50-4 złote. Jabłka są po złotówce za kilogram. Zupełnie inaczej jest w sklepach. Konsument robiący tam zakupy, zupełnie nie dostrzeże, że tegoroczne ceny są tak niskie, bo pośrednicy w handlu detalicznym je podbijają. Fasolka szparagowa, która na placu giełdowym kosztuje złotówkę za kilogram, w sklepie ma cenę 2-3 razy wyższą.

- Dawniej na sandomierską giełdę przyjeżdżało dziennie nawet sto tirów, teraz kupców z Rosji jest kilku. Nic więc dziwnego, że producenci mają problemy ze zbytem i ceny są tak niskie. Zniesienie embarga, a więc zakazu eksportu na wschód daje możliwość podnoszenia cen warzyw i owoców, bo po prostu zwiększa się na nie popyt. Na razie trudno powiedzieć czy do takiej sytuacji dojdzie, bo przecież w czasie trwania embarga, do Rosji trzeba było skądś przywozić towar i z pewnością powstały dla tego kraju nowe rynki zbytu - mówi prezes Ciźla.

Będzie drożej?

Niezbyt optymistycznie patrzą w najbliższą przyszłość sprzedawcy z kieleckiego placu targowego, którzy przewidują, że otwarcie wschodniego rynku pociągnie za sobą podwyżkę cen.

- Obecnie ceny są o wiele niższe niż rok temu. Bardzo ta-nie są morele, fasola, ziemniaki i pomidory. Jest to spowodowane złą pogodą, przez którą rolnicy musieli sprzedawać taniej towar. My też na tym tracimy, bo ludzie nie kupią przecież więcej niż rok temu, ale za to kupią taniej. Ceny będą jednak rosnąć z powodu zniesienia embargo z Rosją. Na pewno papryka z Polski będzie droższa, głównie przez kataklizmy, jakie w tym roku nawiedziły zagłębie papryki koło Radomia - mówi pan Bartosz, jeden ze sprzedawców.

W podobnym tonie wypowiada się pani Teresa Sokołowska. - Dawno nie było tak tanich pomidorów. Za dwa złote nie sprzedawało się „jedynek”, tylko trochę gorsze pomidory na zupę. W związku ze zniesieniem embargo ceny mogą podnieść się nawet do 4 złotych za kilogram już po niedzieli – przyznaje.

Wzrostem cen spowodowanym otwarciem rosyjskiego rynku nie przejmuje się Adam Lech. - Wszystkie sezonowe warzywa i owoce są tańsze niż rok temu. Zniesienie embargo nie będzie miało wpływu na ceny na moim stoisku, bo kupuję towar od prywatnych rolników z małych gospodarstw. Zauważyłem też, że spadła liczba klientów. Wiadomo, że ludzie mają teraz mniej pieniędzy w portfelu – zaznacza.

Perspektywą wzrostu cen przejmują się też osoby robiące zakupy na kieleckim bazarze.

- O zniesieniu embargo słyszałam i wydaję mi się, że warzywa i owoce zdrożeją. Teraz częściej niż rok temu kupuję pomidory, kosztują tylko około 2 złote, ale już niedługo ich cena może być wyższa – mówi Dorota Klimenowska.

Podobnie uważa pani Irena. - Warzywa są tańsze niż w zeszłym roku. Z tego względu kupuję ich nieco więcej. Ceny owoców raczej się nie zmieniły. Myślę, że po zniesieniu embar-go odczujemy ich wzrost.

 

Sprawdziliśmy:

Zapytaliśmy rolników i plantatorów sprzedających na sandomierskiej giełdzie rolnej, czy po otworzeniu rosyjskiego rynku wzrosną ceny warzyw i owoców?

 

Janusz Orawiec, producent z Komornej w gminie Obrazów: - Ceny po zniesieniu embarga powinny wzrosnąć, zwiększy się bowiem liczba odbiorców. Wzrośnie popyt przy podaży na tym samym poziomie. Mam nadzieję, że wzrost cen przynajmniej w części zrekompensuje straty rolnikom, którzy mają jeszcze wczesne warzywa. Chciałoby się, oczywiście, aby był to wzrost znaczący, ale rynek rządzi się swoimi prawami. Wszystko okaże się, gdy handlowcy z Rosji znowu zaczną przyjeżdżać do Sandomierza. Ważne też, aby nasi eksporterzy potrafili odzyskać tamtejsze rynki zbytu, bo straty, jakie ponieśli rolnicy z rejonu Sandomierza są bardzo duże.

Jan Jaskóła, rolnik z Krzczonowic: - Nie bardzo wierzę we wzrost cen. Nie spodziewam się, że Rosjanie będą kupować dużo towaru. Embargo jest wprawdzie zniesione, ale są inne ograniczenia w handlu. Nie bez znaczenia jest polityka. Oczywiście, mam nadzieję, że gdy Rosjanie zaczną przyjeżdżać na giełdę, to przynajmniej w minimalnym stopniu coś się poprawi.

Jan Kowalski z Bogorii Skotnickiej: - Jeśli kupcy z Rosji zaczną przyjeżdżać na giełdę TIR-ami i kupować dużą ilość towaru, sytuacja na pewno się poprawi. Cena zależy przede wszystkim od ilości towaru na rynku. Jeśli go ubędzie, warzywa będą droższe. Kilka lat temu, kiedy na sandomierskiej giełdzie zaopatrywało się wielu kupców z Ukrainy cena warzyw automatycznie szła w górę. Obecnie w szczególnie trudnej sytuacji są plantatorzy kapusty, niektórzy prawdopodobnie będą musieli niszczyć plantacje.

Jan Ćwiek z Bogorii Skotnickiej: - Zniesienie embarga powinno wpłynąć na wzrost cen. Czy będzie znaczący? Trudno powiedzieć. Liczymy, że wreszcie coś ruszy się w handlu. Teraz jest ciężko. W ubiegłym roku na giełdę przyjeżdżało sporo handlowców z Rosji. W ostatnich tygodniach, w okresie obowiązywania embarga, ich nie było.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia