Bardzo emocjonalnie wypadła pierwsza konferencja gospodarcza pod nazwą "Twój pomysł na Kielce", która odbyła się w ubiegły czwartek, w Centrum Przedsiębiorczości i Biznesu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. I starsi, i młodsi uczestnicy spotkania krytykowali obecny stan rzeczy w Kielcach i regionie. Dobry przykład był tylko jeden.
Stowarzyszenie Czas na Kielce, które jako pierwsze zerwało się na ratunek Kielcom i regionowi świętokrzyskiemu stojącemu w obliczu gospodarczej i demograficznej zapaści, zorganizowało konferencję, na którą przybyli przedsiębiorcy z regionu i przedstawiciele samorządów oraz młodzież.
- Gospodarczo miasto zaczyna odczuwać ból. Na razie nie jest to nowotwór, ale siedząc w domu, narzekając niczego nie zmienimy na lepsze, stąd inicjatywa podjęcia działań, konkretnych i skutecznych - mówił Krzysztof Adamczyk, prezes Stowarzyszenia Czas na Kielce, które od kilku miesięcy działa w mieście.
Prezes zapowiedział cykl debat, które mają doprowadzić do konkretnego planu, jak zmienić miasto. - Jeśli będzie trzeba, będziemy klękać, błagać, a nawet przystawić komuś pistolet o głowy. Szukamy pomysłów i jesteśmy w tym zdeterminowani, bo dłużej czekać już nie można - mówił w emocjach, przytaczając publikowane prze Echo Dnia dramatyczne dane o kondycji świętokrzyskich firm, handlu, zatrudnienia.
Za wzór przebojowego włodarza miasta posłużył przykład Marka Materka, prezydenta Starachowic. Najmłodszy w Polsce prezydent miasta ma już bowiem sukcesy.
- Trzeba zabiegać o to, by sprowadzać firmy do siebie, tworzyć miejsca pracy. Tylko w ten sposób da się poprawić sytuację gospodarczą. Ale trzeba wiedzieć, jak robić to skutecznie - mówił zaledwie 26-letni prezydent, od którego inni mogą się już wiele nauczyć.
W imieniu świętokrzyskiego Lewiatana, stowarzyszenia przedsiębiorców, głos zabrał Tomasz Tworek. - Nie ma u nas dramatu, bo na przykład od ubiegłego roku nieco spadło bezrobocie i nie należy patrzeć na przyszłość w czarnych barwach, tylko myśleć, jak zatrzymać młodych ludzi, którzy zastanawiają się czy wyjechać stąd czy nie - mówił przedsiębiorca.
Podkreślił, jak wiele zmieniło się w Kielcach w ciągu ostatnich 20 lat i że to jest sukces. Skrytykował jednak warunki dla biznesu.
- Gospodarka to przedsiębiorcy, musi opierać się na lokalnych dobrze wykształconych kadrach, mieć warunki i tereny do inwestowania. Bo trzeba wybrać, czy nasze środowisko się rozwija czy zwija. Jednak trzeba wiedzieć, że zmiany nie nastąpią szybko - dodał.
Jako przykład młodego sprawnego biznesmena wystąpił na spotkaniu właściciel firmy Fatix Mateusz Fatek, który opowiedział, jak zbudował w szybkim tempie biuro tłumaczeń, firmę o światowym zasięgu.
- Niestety, nie można jej oprzeć na naszych kadrach. Z moich doświadczeń wynika że tylko 10 procent absolwentów kieleckiej anglistyki, którzy ubiegają się o pracę... zna język angielski. Daję to wszystkim pod rozwagę - mówił, krytykując obecny stan nauki i aktywność młodych.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?