- Kilka dni temu otrzymałem pismo nadane przez Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców w Warszawie. Na wstępie było odwołanie do wpisu do ewidencji, którego dokonałem zakładając firmę, potem jakieś przepisy i na końcu blankiet do wpłaty na konto firmy 115 złotych – opowiada kielczanin.
MIAŁ WĄTPLIWOŚCI
Młody przedsiębiorca był pewien, że to wezwanie do zapłaty. – Pomyślałem, że może nie dopełniłem jeszcze jakichś formalności i stąd to pismo. Po chwili pojawiły się jednak wątpliwości, bo przecież firmę zakładałem prawie dwa lata temu i jeżeli z czymś bym zalegał, wezwanie przyszłoby wcześniej – mówi i wyjaśnia, że zaniepokoiło go jeszcze kilka rzeczy.
- Numer NIP i REGON oraz dane kontaktowe są napisane drobną czcionką na końcu strony. Na piśmie nie było również pieczątki, ani podpisu osoby, która go wystawiła. Poza tym ktoś powołał się na przepisy z 2011 roku. Ja zakładałem firmę wcześniej, a jak wiadomo prawo nie działa wstecz – wylicza. – Po dokładnym wczytaniu się w treść i sprawdzeniu informacji w Internecie stwierdziłem, że płatność nie jest obowiązkowa i być może ktoś w ten sposób chce wyłudzić od ludzi pieniądze, dlatego chciałem ich ostrzec – mówi kielczanin.
TRZEBA CZYTAĆ UWAŻNIE
Grzegorz Witkowski z wydziału komunikacji i działalności gospodarczej Urzędu Miasta w Kielcach mówi, że przedsiębiorcy, którzy otrzymują różnego typu pisma powinni czytać je uważnie. - Wpis do Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej jest bezpłatny, ale na rynku działają różne firmy, które oferują swoje usługi w sposób komercyjny, a korzystanie z nich nie jest obowiązkowe.
Dodaje, żeby zwracać uwagę na to, jak skonstruowana treść dokumentu. – Listy wysyłane do przedsiębiorców często posiadają znamiona pisma urzędowego, ale po dokładnym przeczytaniu każdy może rozeznać, co zrobić. W tym przypadku, czy wpłacić wskazaną kwotę, czy nie – stwierdza Witkowski.
TO OFERTA HANDLOWA
A jak przedsiębiorcy powinni traktować pismo, wysłane przez Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców, które ewidentnie wygląda jak wezwanie do obowiązkowej zapłaty? – To tylko oferta handlowa – twierdzi Justyna Olech, doradca klienta biznesowego KRPiP w Warszawie. - Zajmujemy się negocjowaniem ofert handlowych z innymi przedsiębiorcami, co pomaga naszym klientom obniżyć koszty działalności gospodarczej. Wpis do naszego rejestru jest dobrowolny – informuje.
Tłumaczy, że formularz zawiera informacje świadczące o tym, że wpis i wpłata 115 złotych nie są obowiązkowe. – Znajdują się one w stopce pisma. Mówi o tym też określenie fakultatywna opłata, które zostało użyte w treści listu. Decyzję o tym, czy dany przedsiębiorca chce dokonać wpisu czy nie, podejmuje on sam – przekonuje Justyna Olech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Kto byłby lepszym prezydentem – Trzaskowski czy Hołownia? Jasna odpowiedź
- Będą zmiany w dyskusyjnej ustawie? Ważna zapowiedź poseł od Hołowni
- Wiceminister nie ma wątpliwości: Ta sprawa ma charakter „wrzutki” lobbystycznej
- Ostrzeżenie dla Europy: Przygotować się na najgorsze w związku z epidemią w Chinach