Doktor Artur Bartoszewicz o radomskim lotnisku: - Nie ma opóźnień z budową lotniska w Radomiu WIDEO

- W naszym kraju panuje trudna sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Jak ta sytuacja wpływa na prace przy budowie radomskiego lotniska?

- Pandemia w żaden sposób nie zagraża budowie, ponieważ wszystkie procedury rozpoczęły się wcześniej. Wszystkie prace przy budowie pasa przebiegają zgodnie z planem, niektóre nawet o 21 dni wyprzedzają zakładany harmonogram. Jeśli chodzi o powstawanie terminala to również mamy zagwarantowaną ciągłość prac, wszelkie finansowanie, więc tutaj również nie ma powodów do niepokoju. Mamy zapewniony bufor prac. Jeśli uda się zakończyć budowę przed zakładanym terminem to dobrze, jeśli nie to nie będzie większego problemu. Paradoksalnie lotnisko w Radomiu może również skorzystać na całej tej sytuacji.

- Dlaczego?

- Wszyscy ci inwestorzy, którzy prowadzą pracę skupiają się przede wszystkim na radomskim lotnisku. Dla wielu z nich może być to jedyny sposób, żeby przetrwać ten trudny czas.

- Pandemia spowodowała bardzo duże straty w sektorze lotniczym. Jakie widzi więc pan perspektywy dla radomskiego lotniska? Czy po skończeniu budowy nie trzeba będzie do niego dokładać?

- Wszystko wskazuje na to, że rok 2023 powinien być już rokiem odbudowania rynku. Trudności będą w latach 2020-2021, ale w tym czasie radomskie lotnisko nie będzie funkcjonować. Tak na prawdę oczekiwania klientów będą weryfikowały zasadność budowy lotniska. My jako świat, jako ludzie, jako gospodarka nie zrezygnujemy z lotów. Może zmieni się pewien tryb, forma latania, będą nowe standardy, ale latać będziemy. Nowoczesne, rozległe lotnisko z bardzo dobrą infrastrukturą może stać się ratunkiem nie tylko dla linii LOT, ale również lotniska Chopina. Wiadomo, jest duża obawa o przyszłość, wiemy, że będą zwolnienia w sektorze lotniczym, ale z wielu różnych katastroficznych sytuacji wychodziły poszczególne sektory gospodarki.

Więcej w załączonym materiale wideo.