Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor Halina Brodecka zdradza sposób na młodość

Danuta Parol
Halina Brodecka od kilku lat codziennie ćwiczy qi-gong.
Halina Brodecka od kilku lat codziennie ćwiczy qi-gong.
Doktor Halina Brodecka, dermatolog zdradza swój sposób na zachowanie młodzieńczego samopoczucia.

   * Obok dermatologii ma pani drugą specjalizację z zakresu medycyny przeciwstarzeniowej i długowieczności. W Polsce to dziedzina jeszcze mało rozpowszechniona. Czym zajmuje się medycyna przeciwstarzeniowa?    - To medycyna profilaktyczna, która pozwala na ocenę genetycznych zasobów, jakie posiadamy. Mając taką ocenę i chorobowy wywiad rodzinny możemy ukierunkować profilaktykę. Medycyna przeciwstarzeniowa uwzględnia również wyrównywanie deficytów hormonalnych, witaminowych, makro- i mikroelementów oraz innych czynników biologicznych niezbędnych do utrzymania zdrowia. Mówiąc krótko jest to medycyna prewencyjna zapobiegająca procesowi starzenia się, pomagająca w osiąganiu długowieczności z zachowaniem niezależności i sprawności fizycznej i umysłowej. Powszechnie uważa się, że Panu Bogu nie udała się starość. Uważam, że udała się, tylko starość popsuł człowiek. 

   *** Każdy z nas chciałby jak najdłużej zachować zdrowie, dobre samopoczucie. Jak to osiągnąć?** 

   - Przez świadome kształtowanie stylu życia. Składa się na to dieta, ruch, wiedza o radzeniu sobie ze stresem, o pozytywnym myśleniu i o seksie. Nie jest prawdą, że w miarę starzenia się musimy tolerować różne dysfunkcje naszego organizmu wynikające z deficytu czynników biologicznych. Medycyna przeciwstarzeniowa narodziła się w Stanach Zjednoczonych. To kraj bogatych ludzi, którzy chcą jak najdłużej utrzymać dobrą kondycję i korzystać z życia do późnej starości. W USA powstało Światowe Stowarzyszenie Medycyny Przeciwstarzeniowej (World Society of Anti Aging Medicine). Na wzór amerykański powstała Europejska Akademia Anti Aging z siedzibą w Paryżu. Kształci się w niej specjalistów z medycyny przeciwstarzeniowej.

   Jestem w grupie zaledwie kilku Polaków, którzy ukończyli trzyletnie studia i posiadają certyfikat z zakresu medycyny przeciwstarzeniowej. Jestem delegatem World Society of Anti Aging Medicine, uczestniczę w seminariach organizowanych w krajach europejskich. Te spotkania są okazją do zapoznania się z najnowszymi pracami badawczymi. Zdobyta wiedza pozwala mi szerzej widzieć choroby skóry i pomaga w osiągnięciu efektów diagnostycznych i terapeutycznych

  

*** Czy w Polsce są szanse na rozwój tej dziedziny medycyny?
**   - Tak i podjęto już konkretne działania. Z inicjatywy profesora Stefana Zgliczyńskiego, szefa kliniki endokrynologii w Warszawie powstało pierwsze Stowarzyszenie Medycyny Przeciwstarzeniowej, którego jestem członkiem. Należą do niego lekarze różnych specjalizacji.

   * Jak pani na co dzień dba o zdrowie, zachowanie dobrego samopoczucia?

   - Przede wszystkim dieta. Nie wierzę w skuteczność jednej diety na całe życie i nie mam zwyczaju liczyć kalorii. Stosuję różne diety i dobieram je zgodnie z grupą krwi i elementami TAO, czyli spożywanie pokarmów w prawidłowym połączeniu. W ubiegłym roku byłam w Chinach i po powrocie ograniczyłam spożycie mięsa. W diecie uwzględniam moją słabość - słodycze, ale są pod stałą moją kontrolą (śmiech). Dbam także o poziom antyoksydantów, systematycznie kontroluję poziom hormonów. Co tydzień stosuję masaż całego ciała a także masaż refleksoryczny stóp. Nie wyobrażam sobie dnia bez porannego, zimnego prysznica.

   * Zachowała pani szczupłą, młodzieńczą sylwetkę. Czy to efekt uprawiania sportu?

   - Od dzieciństwa lubiłam ruch. Otrzymałam wykształcenie baletowe, muzyczne. Na łyżwach i nartach zaczęłam jeździć dopiero będąc na studiach. To wpływ mojego męża Adama, który zdobył mistrzostwo Polski w łyżwiarstwie figurowym w parach sportowych. Startował również na olimpiadzie zimowej w Sapporo. Wbrew powszechnej opinii nie byliśmy parą w łyżwiarstwie figurowym. Nadal oboje z mężem czynnie uprawiamy sport. Latem pływanie, tenis, zimą - narty. Systematycznie uprawiam również gimnastykę. Początkowo codziennie ćwiczyłam rytuały tybetańskie, pomagające w uruchomianiu przepływu energii. Od kilku lat codziennie ćwiczę qi-gong.

   * Marzeniem każdej kobiety jest zachować jak najdłużej młody wygląd. Jaka jest na to recepta?

   - Stosować rozsądnie dietę, ograniczyć stres, wysypiać się i nie bać się ruchu. Gimnastyka, uprawianie sportu poprawia kondycję fizyczną i psychiczną. W miarę możliwości należy stosować odpowiednio dobrane środki pielęgnacyjne i zabiegi. Rozwój laserów spowodował, że można nieoperacyjnie poprawiać urodę.

   Nowoczesne urządzenia umożliwiają usuwanie zmarszczek, przebarwień skóry, poprawiają jędrność skóry. Laser cofa zegar biologiczny, skóra starzeje się wolniej. Moja lekarska praktyka potwierdza, że najtrudniej jest zmienić nawyki, wieloletnie przyzwyczajenia. Ale pacjenci, którzy chcą coś dobrego zrobić dla swego zdrowia i urody, osiągają bardzo dobre efekty.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia