- Po ciężkim dniu pracy najlepiej odpoczywam w swoim mieszkaniu na kanapie albo w ogrodzie - zdradza Katarzyna Sajecka-Ściegienna, właścicielka cukierni „U Sołtyków”. A w jej przepięknym, malowniczo położonym domu w Miedzianej Górze można naprawdę dobrze się czuć.
Na wstępie naszej rozmowy sympatyczna pani Kasia chciałaby serdecznie podziękować wszystkim kielczanom za głosy, które na nią oddali. – Przyznam, że na swój sukces pracowałam ponad 25 lat, dlatego cieszę się, że został zauważony – mówi przedsiębiorcza kielczanka. - Chyba rzeczywiście jestem dość zaradna, staram się działać na różnych polach. Realizuję się w pracy, sama urządzałam dom, ogród, piekę chleb, pielęgnuję sad owocowy, bardzo dobrze gotuję, a w wolnych chwilach uczę się też grać na pianinie.
Wszystkie pomieszczenia w swoim obszernym domu Katarzyna Sajecka zaprojektowała go wspólnie z architektem, panią Ewą. Na dole w gustownie urządzonym salonie z oryginalnym żyrandolem, kominkiem można odpocząć, przyjąć gości, bo łączy się z wygodną kuchnią, która prowadzi wprost do ogrodu. A w nim w porze wiosennej i letniej też jest uroczo. – Na dole mam piec, w którym piekę, często razem z wnuczkiem Michałkiem chleb - opowiada. - A tuż obok mam pokój do ćwiczeń z kilkoma przyrządami, gdzie dbam o kondycję.
Schody w domu pani Kasi wiodą wprost do górnej części domu, która jest bardzo ciekawie rozwiązana, z balkonu znajdującego się we wnętrzu, można obserwować to, co się dzieje w salonie i kuchni. Łazienka z wanną z hydromasażem, przytulnie urządzona sypialnia, w której jest mała biblioteczka, ładne obrazy i lampy, dają odpowiedni nastrój, pozwalają na relaks i wypoczynek.
- Prawie co weekend bywa u mnie córka Iwona z zięciem Sławkiem i wnukami, często odwiedzają mnie też trzy siostry – mówi pani Kasia. Tu rodzą się najlepsze pomysły. Już latem chcemy otworzyć drugą cukiernię, z deserownią i lodziarnią „Świat Słodyczy” przy ulicy Paderewskiego. Wszystkie ciasta, słodkości najwyższej klasy będą przygotowywane na miejscu z naturalnych składników. Cukiernictwo jest moją pasją, dlatego na bieżąco śledzę rynek cukierniczy w kraju i za granicą. Ostatnio byłam w Stanach Zjednoczonych na targach piekarniczo-cukierniczych, skąd przywiozłam mieszane uczucia, używano tam dużo niezdrowej chemii i skłoniło mnie to właśnie do stworzenia cukierni z odpowiednim klimatem, zdrowym produktem, ogrodem zimowym i kominkiem.
Katarzyna Sajecka dodaje, że lubi też pomagać innym, finansuje akcję „Adopcja na odległość”, zawsze uczestniczy w Orkiestrze Świątecznej Pomocy. – Czuję się spełniona i chciałabym swoim szczęściem obdarzać innych – podsumowuje.
Strefa Biznesu: Przedsiębiorców czeka prawdziwa rewolucja z KSeF
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?