Dom towarowy Puchatek przejdzie metamorfozę?

marzena
Dom towarowy Puchatek przejdzie metamorfozę? - Mam nadzieję, że wszystko zostanie po staremu. Przez tyle lat człowiek przyzwyczaił się i do miejsca, i do ludzi – mówi Małgorzata Wrońska, właścicielka stoiska z artykułami szkolnymi „Plastuś”.
Dom towarowy Puchatek przejdzie metamorfozę? - Mam nadzieję, że wszystko zostanie po staremu. Przez tyle lat człowiek przyzwyczaił się i do miejsca, i do ludzi – mówi Małgorzata Wrońska, właścicielka stoiska z artykułami szkolnymi „Plastuś”. Dawid Łukasik
Nowoczesna galeria handlowa, piętrowa kuchnia świata czy centrum rozrywkowe? Nowy właściciel „Puchatka” nie zdradził jeszcze swoich planów, ale pomysłów na urządzenie go na nowo nie brakuje. Najemcy chcą jednak, żeby wszystko zostało tak, jak jest. Nawet jeśli jest nie najlepiej.

Dom towarowy „Puchatek”, pięciokondygnacyjny budynek o powierzchni ponad 5 tysięcy metrów kwadratowych w samym sercu miasta, w dodatku przy reprezentacyjnej ulicy miasta daje nowemu właścicielowi, znanej polskiej firmie Ryłko, ogromne możliwości do stworzenia tu miejsca, jakiego w Kielcach jeszcze nie ma. Czy inwestor zmieni i ożywi ten fragment miasta – zobaczymy. Na razie można puścić tylko wodze fantazji i wyobrazić sobie przy kieleckiej Sienkiewce na przykład piętrowe restauracje z kuchniami świata, ogromne centrum rozrywki lub... kolejną galerię handlową.

Kilkudziesięciu przedsiębiorców prowadzących sklepy i punkty usług w domu towarowym „Puchatek” w Kielcach nie przewiduje jednak tego typu planów, co do budynku. Chociaż przyznają otwarcie, że handel przy Sienkiewicza idzie coraz gorzej, podpisali umowy najmu z nowym właścicielem nieruchomości. Warunki nie zostały zmienione. Stawki najmu też są takie, jak były. Na razie wszystko więc funkcjonuje na dotychczasowych zasadach. Ale przecież może się to zmienić. Zapytaliśmy ich, czy zastanawiają się nad swoim losem i mają plany awaryjne.

Dorota Piotrowska, właścicielka firmy Doris, która w kieleckim Puchatku od 2005 roku prowadzi na kilku metrach kwadratowych perfumerię „Świat Zapachów” na razie nie obawia się przyszłości. – Sądzę, że wszystko zostanie po staremu, ale takiej pewności, nie mam. To tylko pobożne życzenie, bo handluję w tym miejscu już dość długo, mam stałych klientów i chyba trudno byłoby zaczynać wszystko gdzie indziej albo na nowych warunkach – mówi.

Nadzieję, na brak zmian ma także inna lokatorka kieleckiego „Puchatka”. – Zobaczymy, co będzie. Na razie nie odczuliśmy zmiany właściciela – mówi Małgorzata Wrońska, która stoisko przemysłowe „Plastuś” prowadzi w „Puchatku” od 10 lat. – Dobrze by było, żeby czynsz był stały, bo teraz są trudne czasy i duża konkurencja na rynku, więc i tak trudno związać koniec z końcem. Ale jestem pełna nadziei, że gorzej nie będzie, więc nie przygotowuję planu awaryjnego - dodaje.

Żadnych powodów do rewolucji w „Puchatku” nie widzą też inni najemcy. - Nie mam żadnych obaw co do przyszłości, bo nic się przecież w umowach nie zmieniło. Sądzę, że nowy właściciel nie ma co inwestować w remont czy inne zmiany, bo przykład domu handlowego „Tęcza”, który znajduje po przeciwnej stronie ulicy pokazuje, że mimo ruchomych schodów, klimatyzacji, powierzchnia sklepu świeci pustkami, a klientów jest jak na lekarstwo – mówi Jolanta Nieśpielak, prowadząca w „Puchatku” sklep z bielizną.

Niektórzy jednak dopuszczają myśl, że przyszłość jest niepewna. - Na razie wprawdzie za wcześnie jest mówić o obawach czy planach, bo zmiana właściciela obiektu to bardzo świeża sprawa. Ja mam zresztą taką zasadę, że nie martwię się na zapas, a za sobą mam 32-letnie doświadczenie w prowadzeniu biznesu, które pokazuje, że w biznesie trzeba być elastycznym – mówi Marek Struszyński, który od wielu lat punkt dorabiania kluczy prowadzi na parterze „Puchatka”. – Jest wolny rynek, każdy może kupić nieruchomość i zrobić z nią, co chce - dodaje.

Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gargula
i dobrze! nareszcie! wystrój dno totalne, sklepy... scyzoryk się otwiera, a taki budynek w centrum to tyle wspaniałych możliwości; choćby wspomniany wyżej;) i może przyciągać a nie jak dotad odstraszać!
 
j
jureksiu
ale my z tki i tak nie bedziemy mieli gdzie parkowac ! ino chcialem isc na soping he he i jozem nie mial gdzie zaparkowac przy sienkiewce
c
ceriii
bedzie to samo co  w Katarzynie. Nowy właściciel wystraszył wszystkich najemców. Budynek świeci pustkami brudem zarówno ze strony klientów jak i potencjalnych najemców. Prosi sie o remont ale działka w tym miejscu warta jest wiecej niż budynek. Za kilka miesiecy powstanie zapewne nowy apartamentowiec.
g
gogus
slyszalem ze aquapark cchce zrobic , z podlaczeniem do silnicy gdzie beda splywy kajakowe do parku
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia
Dodaj ogłoszenie