- Nasz dochód w kwietniu wyniesie 0 – mówi dyrektor Basenów Mineralnych Marek Rybak.- Robimy wszystko co możemy by przetrwać. Nie możemy się doczekać decyzji od państwa, które zamknąć kazało, ale nic więcej.
Zarząd firmy podjął w porozumieniu z pracownikami decyzję o obniżeniu o połowę etatów i wynagrodzeń. Kto mógł poszedł na urlop lub opiekę. To pozwoliło obniżyć koszty o 72 procent.
- Zatrudniamy 300 osób, ponosimy odpowiedzialność za nich i ich rodziny, ale nie wiemy co będzie dalej – dodaje dyrektor.- Nasza branża ucierpiała jako pierwsza i te straty nie będą do odrobienia. Ludzie nie przyjdą pływać dwa razy częściej. My podnosić się będziemy powoli. Ludzie będą musieli psychicznie odreagować tę traumę i wrócą do nas po zaspokojeniu podstawowych potrzeb.
Dyrektor wierzy, że marka jaką wypracowały sobie Baseny Mineralne w Solcu będzie po opanowaniu pandemii przeciągała klientów. - Ciągle odbieram telefony, a w weekendy przyjeżdżali też gości zdziwieni tym, że baseny są nieczynne – dodaje Marek Rybak.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?