Cromodora Wheels - fabryka w Kielcach
Pierwsze doniesienia dotyczące zainteresowania właścicieli Cromodora Wheels zbudowaniem swojej trzeciej fabryki właśnie w Kielcach pojawiały się jeszcze w 2018 roku za kadencji prezydenta Wojciecha Lubawskiego. Sprawa nabrała tempa w 2020 roku, kiedy to Włosi odkupili za 21 milionów złotych 10-hektarową działkę należącą do spółki PGE Energia Cieplna Oddział Elektrociepłownia w Kielcach, zlokalizowaną przy ulicy Olszewskiego. Budowa według pierwszych zapowiedzi miała ruszyć w 2021 roku, a w 2022 planowano już uruchomienie fabryki.
Obiecujące początki, Cromodora Wheels w Kielcach
Ostatecznie w kwietniu 2021 roku inwestor wystąpił do miasta o wydanie warunków zabudowy i pozwolenia na budowę. Miejscy urzędnicy zapewniali, że włoska firma może liczyć na wsparcie magistratu i maksymalne ułatwienie wszystkich procedur. Prezydent Bogdan Wenta również uważał decyzję o budowie fabryki felg w Kielcach za swój duży sukces.
W lipcu 2021 roku Cromodora Wheels otrzymała pozytywną decyzję środowiskową na budowę fabryki, a w sierpniu 2021 roku polski przedstawiciel firmy wynajął powierzchnię biurową w budynku Kieleckiego Parku Technologicznego, praktycznie sąsiadującego z przyszłym placem budowy. W grudniu miasto wydało pozwolenie na budowę fabryki.
- Wierzę, że inwestycja będzie przebiegała sprawnie i zgodnie z harmonogramem. Z przedstawicielami inwestora jesteśmy w stałym, bieżącym kontakcie i podobnie jak przez cały proces administracyjny, tak i teraz deklaruję pełną współpracę miasta przy realizacji tej inwestycji – mówił w lutym 2022 roku, po zatwierdzeniu projektu zagospodarowania terenu i projektu architektoniczno-budowlanego, prezydent Kielc Bogdan Wenta.
Wtedy zapowiadano już, że prace budowlane ruszą już w 2022 roku, a w roku kolejnym kielecka fabryka rozpocznie produkcję na rzecz koncernu Audi i grupy Volkswagen. Zatrudnienie w zakładzie miało znaleźć 300-400 osób, a kolejne 500 w firmach kooperujących z fabryką.
Fabryki nie będzie?
Od połowy 2022 roku pojawiało się coraz więcej sygnałów świadczących o tym, że Cromodora Wheels może wycofać się z planowanej inwestycji lub że będzie ona znacząco opóźniona. Tę żywotną z punktu widzenia interesów miasta kwestią zainteresował się radny Maciej Bursztein, który w interpelacji do Bogdana Wenty pytał w sierpniu o aktualną sytuację związaną z budową fabryki. Jak poinformował, z jego nieoficjalnych informacji wynikało, że inwestor porzucił pomysł budowy zakładu w Kielcach.
- Tyle było chwalenia się, tyle było nadziei, że wreszcie coś się w Kielcach ruszy. Działka zarasta chwastami, nie ma nawet jednej maszyny – stwierdził Maciej Bursztein.
Wiceprezydent Kielc Bożena Szczypiór w odpowiedzi na interpelację potwierdziła, że zarówno miasto, jak i inwestor zgromadzili wszystkie niezbędne pozwolenia i dokumenty, które otwierają drogę do budowy fabryki. Wnioskodawca ma zgodnie z prawem trzy lata na rozpoczęcie budowy od uzyskania pozwolenia.
"Cromodora Wheels nie informowała miasta o zamiarze odstąpienia od planów inwestycyjnych w Kielcach. Pytanie, które Pan Radny skierował w interpelacji, dotyczy zamierzeń inwestycyjnych firmy i jedyną stroną właściwą do udzielenia informacji jest sam inwestor" – czytamy w odpowiedzi wiceprezydent Kielc.
Coraz więcej czarnych chmur nad fabryką Cromodora Wheels
W ostatnich tygodniach pojawiły się kolejne doniesienia stawiające budowę fabryki felg pod znakiem zapytania. Radny Dariusz Kisiel dotarł do informacji, że polski przedstawiciel firmy wypowiedział umowę dzierżawy powierzchni biurowej w Kieleckim Parku Technologicznym, jednak miejscy urzędnicy bagatelizują ten fakt, uznając, że w wypadku faktycznego opóźnienia budowy rezygnacja firmy z biura w Kielcach jest zrozumiała.
Ponadto firma zrezygnowała z dużego zwolnienia podatkowego w wysokości ponad 113 milionów złotych, które miało być wsparciem dla nowej inwestycji w Kielcach. Obowiązuje natomiast umowa z Ministerstwem Rozwoju i Technologii, które w latach 2022-2026 ma przekazać firmie 67 milionów złotych wsparcia w zamian za wybudowanie fabryki. Inwestor zobowiązał się, że poniesie ponad 628 milionów złotych kosztów z tym związanych, w tym aż 193 miliony złotych jeszcze w roku 2022.
Jak dotąd ani przedstawiciele miasta, ani firmy, ani żadnej z powiązanych z inwestycją instytucji, na przykład Starachowickiej Strefy Ekonomicznej, na gruntach której miała ona powstać, nie określili jednoznacznie, z czego wynika opóźnienie i jakich rozstrzygnięć można spodziewać się w najbliższych miesiącach.
W galerii zdjęć miejsce gdzie miała stanąć nowa farbyka
O sytuacji z fabryką będziemy informować na bieżąco
Wcześniej wiele razy pisaliśmy o planowanej budowie

Strefa Biznesu: Jaką decyzję podejmie w grudniu RPP?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?