Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duże kłopoty świętokrzyskich firm! Potężny kryzys dotknie wszystkich!

Elżbieta ŚWIĘCKA
sxc.hu
Duże kłopoty świętokrzyskich firm branży budowlanej to mniejsze wpływy do budżetów gmin i województwa z podatków. Będą cięcia, koniec z inwestycjami.

 

Kryzys mocno daje się we znaki firmom branży budowlanej w regionie świętokrzyskim. Przedsiębiorcy narzekają na duży spadek przychodów, jest więcej wniosków o upadłość. Kłopoty firm oznaczają zwolnienia ich pracowników oraz mniejsze pieniądze w budżetach – województwa i gmin.

Dlaczego tak się dzieje? Do każdej gminy trafia co rok określony procent podatku dochodowego każdej firmy. W tym roku jest to około 37 procent. Pieniądze te przeznaczane są między innymi na finansowanie szkół i przedszkoli, inwestycje w kanalizację, wodociągi, drogi i chodniki.

 

O INWESTYCJACH MOŻNA ZAPOMNIEĆ

 

Podatek od dochodów przedsiębiorstw, czyli CIT, to także znaczna część wpływów do budżetu województwa. – Prawie 30 procent Produktu Krajowego Brutto regionu świętokrzyskiego generują firmy z obszaru budownictwa – cementownie, kopalnie, firmy świadczące usługi budowlane. Obecnie znacznie zmniejszyła się liczba zamówień, nie ma pracy. A co za tym idzie, firmy płacą niższe podatki i do gmin i województwa trafią mniejsze kwoty – mówi Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego. – Nasze województwo jest specyficzne. Jeśli jest czas prosperity, to wpływy z aktywności działających tu firm budowlanych są większe, bo mamy dobre zaplecze. Ale jeśli jest kryzys, to w naszym regionie jest on bardziej widoczny, bo nie ma zbytu na surowiec – wyjaśnia.

 

Jak sytuacja w branży budowlanej zaważy na przyszłorocznym budżecie województwa? – Już wiemy, że z tytułu podatku CIT wpłynie o około 40 milionów złotych mniej niż na przykład w 2009 roku. Nie oznacza to, że musimy wprowadzić cięcia w budżecie na przykład szkół czy szpitali. Po prostu nie będzie pieniędzy na nowe inwestycje. Będziemy realizować tylko te najważniejsze – wyjaśnia Adam Jarubas.

Mniejsze wpływy z podatku dochodowego potwierdzają dane Izby Skarbowej w Kielcach. Na koniec września tego roku były one o ponad 60 milionów złotych niższe, niż w tym samym okresie 2011 roku.

 

BĘDZIE JESZCZE GORZEJ

 

W Świętokrzyskiem problemy dotyczą przede wszystkim tych przedsiębiorstw, które współpracują z firmami budującymi drogi i autostrady. W tym roku, w wyniku problemów właściciela, Dolnośląskich Surowców Skalnych, upadły Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych. W maju tego roku sąd ogłosił również upadłość firmy Fakt Budownictwo z Kielc.

– Przedsiębiorstwa budowlane balansują na krawędzi. W Świętokrzyskiem problem dotyczy głównie mniejszych przedsiębiorstw, podwykonawców. Do przetargów staje po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt firm, które na dodatek składają oferty poniżej kosztów. I te firmy są wybierane, bo z ustawy o zamówieniach publicznych wynika, że trzeba wybrać najtańszą ofertę – wyjaśnia Tomasz Tworek, prezes Świętokrzyskiego Związku Pracodawców Prywatnych Lewiatan i przedsiębiorstwa budowlanego Dorbud. - Trudno określić, jak źle będzie się działo w przyszłym roku w świętokrzyskiej branży budowlanej, ale o odczuwalnych zyskach z podatku CIT możemy zapomnieć na najbliższe kilka lat – dodaje.
 

Więcej wniosków o upadłość

Do końca października 2012 roku do Sądu Rejonowego w Kielcach skierowano 61 wniosków o upadłość. To więcej, niż przez cały poprzedni rok, kiedy złożono ich 41. W przypadku 18 przedsiębiorstw sąd oddalił wnioski, bo majątek dłużnika był za mały, by spłacić wierzycieli. Sąd ogłosił upadłość w przypadku 12 podmiotów. Są wśród nich dwie firmy branży budowlanej.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia