Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dużo niedoróbek na małej drodze w Jeziorku w gminie Nowa Słupia (ZDJĘCIA)

an
Na niewielkim odcinku wyremontowanej drogi gminnej w Jeziorku, gmina Nowa Słupia, czyha na mieszkańców wiele niebezpieczeństw. Na skrzyżowaniu z drogą powiatową można wpaść do głębokiego zapadliska, które nie jest zabezpieczone, sto metrów dalej nietrudno znaleźć się w 4-metrowej przepaści. Brakuje tu jakichkolwiek barierek.

Dwóch rowerzystów w ubiegłym roku znalazło się już w tym rowie – pokazują Renata i Józef Lange, których posesja graniczy z zapadliskiem. - Dzisiaj, gdyby ktoś wpadł, mógłby zginąć, bo zapadlisko jest większe. Na dodatek najeżone jest kołkami, które tu wstawiono dla umocnienia, ale i tak nie spełniają swojej roli. Spływająca z góry woda wyrwała je i ciągle podmywa zakręt.

Józef Lange wyjaśnia, jak powinno wyglądać zabezpieczenie zakrętu. To zapadlisko należałoby wyłożyć płytami ażurowymi lub wstawić tu kręgi betonowe i woda nie robiłaby szkód. Poza tym powinny tu być barierki.

- To oberwany zakręt, blisko asfaltu zapadlisko i można wpaść do rowu – ubolewa Tomasz Jędrzejczyk z Mirocic, który zatrzymał się tu na chwilę traktorem.

Sołtys Jeziorka, radny rady Gminy w Nowej Słupi Józef Świetlik przekonuje, że to bardzo ruchliwa droga gminna z Dębna w kierunku Bodzentyna i Kielc.

- Osobiście pokazywałem ten niebezpieczny zakręt wójtowi Andrzejowi Gąsiorowi i kierownikowi inwestycji gminnych Markowi Partyce, gdy jechałem z nimi z Kielc – pamięta. - Powiedzieli, że się zrobi, ale do dzisiaj nie jest zrobione. Poza tym brakuje w tym rejonie dojazdów do posesji. Tymczasowe kładki są bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci.

Na wyremontowanej drodze gminnej, zaraz za mostem, znajduje się 4-metrowa przepaść bez żadnego zabezpieczenia. Samochód może się zsunąć do płynącej na dole rzeki. - Powinien tu być przynajmniej znak ostrzegawczy o zagrożeniu – nie ukrywa Krzysztof Kupis z Jeziorka.

- Zgłaszałem na sesji, by wykonać barierki – mówi Józef Świetlik. - Te, które są przy moście, należałoby przedłużyć o pięćdziesiąt metrów do pobliskiego zakrętu. Gdy ktoś nagle zahamuje, może znaleźć się w przepaści. Za dużo tu niedoróbek, jak na tak niewielki odcinek drogi. Kto odebrał tę drogę?

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie