Wystarczył miesiąc i ze 1,58 złotych za litr doczekaliśmy się na stacjach benzynowych naszego regionu ceny 1,97 złotych. A być może to jeszcze nie koniec wzrostu cen tego popularnego paliwa. Około 20-groszowa podwyżka niektórych zaskoczyła, tym bardziej że właśnie rozpoczęły się wakacyjne podróże.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ta praktyka stosowana przez dostawców gazu, nie jest jednak niczym nowym i ma miejsce co roku w okresie letnim. Gdy zwiększa się zapotrzebowanie na LPG, bo nawet „niedzielni” kierowcy wyciągają z garaży swoje samochody, ceny idą w górę. Ich wysoki poziom będzie się prawdopodobnie utrzymywał przez całe lato, by jesienią i zimą zacząć systematycznie spadać.
Kierowcy kręcą więc nosem, ale tankują, bo nie mają innego wyjścia. Nad montażem urządzeń gazowych w swoich samochodach zaczęli się jednak zastanawiać ci, którzy nosili się z tym zamiarem. W Zakładzie Montażu Urządzeń Gazowych Daniela Grzegorczyka z Kielc zainteresowanie montażem urządzeń sekwencyjnego wtrysku gazu do aut czterocylindrowych wyraźnie spadło. – Montują ci, którzy już jeździli na gaz i doce-niają zalety tego paliwa, przede wszystkim znacznie niższy koszt, który nawet mimo podwyżek jest o połowę niższy niż w przypadku benzyny. Potencjalni użytkownicy są wyraźnie zniechęceni dużymi podwyżkami – wyjaśnia nasz rozmówca.
Kierowcy z niepokojem obserwują rosnące ceny LPG i zastanawiają się, czy kiedykolwiek dystrybutorzy tego paliwa przestaną ordynarnie wykorzystywać prawo popytu i podaży!

Andrzej Duda spotkał się z przedsiębiorcami w Jasionce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?