W piątek (10 maja) po raz siódmy przeszła Ekumeniczna Droga Światła.Droga światła to uliczne nabożeństwo wzorowane na drodze krzyżowej. Uczestnicy zatrzymują się przy kolejnych stacjach, jednak zamiast Męki Pańskiej rozważają wydarzenia związane ze zmartwychwstaniem Chrystusa.
W Łodzi drogę światła organizuje archidiecezja łódzka wraz z łódzkim oddziałem Polskiej Rady Ekumenicznej. Uczestnicy przeszli wieczorem ulicą Radwańską i Piotrkowską od w kościoła ewangelicko-reformowanego do kościoła ewangelicko-augsburskiego św. Mateusza. Po drodze zatrzymywali się przy 14 stacjach słuchając fragmentów Pisma Świętego. W czasie nabożeństwa stopniowo zapadał zmrok, który rozświetlały niesione przez uczestników świece.
Kardynał Grzegorz Ryś w słowie podsumowującym Ekumeniczną Drogę Światła zwrócił uwagę na jeszcze jeden symbol - niesione na czele procesji i trzymane przez biały welon Pismo Święte.
- Wielu z nas niosło pismo przez welon. To znak, który wyprzedza wszelkie podziały chrześcijańskie i sięga starożytności. Przez welon brano takie przedmioty i znaki, które odczytywano jako szczególne dary Boże - mówił kardynał Ryś. Jak podkreślał starożytni tego, co jest najcenniejszym darem Boga nie chcieli dotykać "gołymi łapami".
Jak wyjaśniał kardynał droga światła to nabożeństwo szczególnie oparte na Piśmie Świętym.
- Przyjmujemy to słowo wspólnie i możemy nieść wspólnie jako najcenniejszy dar od Boga. Droga światła od początku jest oparta na słowie, czytamy je w odniesieniu do własnego życia - mówił kardynał.
Nowy pistolet MPS z Fabryki Broni "Łucznik"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
