Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektrownia wodna w Domaniowie już działa po długiej przerwie

Janusz Petz
Tadeusz Klocek
Po długiej przerwie zaczęła działać elektrownia wodna w Domaniowie. Politycy prześcigają się w obarczaniu się nawzajem odpowiedzialnością za przestój oraz niewykorzystywanie do celów gospodarczych zbiornika.

Z interpelacją poselską w sprawie produkcji energii elektrycznej w Domaniowie wystąpił w listopadzie poseł Leszek Ruszczyk z Platformy Obywatelskiej.

Biurokratyczna nieudolność

Poseł zwraca uwagę ministrowi gospodarki wodnej i żeglugi śródlądowej, że produkcja energii elektrycznej w Domaniowie to sprawa, która wymaga natychmiastowej reakcji, bowiem turbina wodna nie działa od kilkunastu miesięcy, a przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Wśród nich poseł jako najważniejszą wymienia biurokratyczną nieudolność odpowiedzialnych za ten stan rzeczy instytucji.
„Przed wejściem w życie nowego Prawa wodnego, zbiornikiem zarządzał Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie, po zmianie prawa elektrownią powinno zarządzać Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Niestety, na skutek biurokratycznej mitręgi, wędrówki dokumentów i przerzucania się odpowiedzialnością, energia elektryczna w Domaniowie nie jest wytwarzana. Przynosi to wymierne straty dla gospodarki i obniża zaufanie do państwa, którego instytucje nie są w stanie zadbać odpowiednio o publiczne dobro” - pisze w swojej interpelacji poseł Leszek Ruszczyk. Pyta: Kiedy elektrownia wodna w Domaniowie zacznie produkować i sprzedawać energię elektryczną? Domaga się też informacji na temat zysków, które zostały utracone przez państwowe podmioty podległe ministerstwu z tytułu zaprzestania sprzedaży energii elektrycznej przez elektrownię wodną w Domaniowie. Chce też, aby resort podjął działania zmierzające do odbudowania wizerunku państwowych instytucji „zepsutych przez nieudolność i złe zarządzanie”.

To nie nasza wina

W odpowiedzi podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Anna Moskwa odbija piłeczkę i pisze, że „opisany przez posła stan faktyczny, obniżający zaufanie do instytucji publicznych wynika z działań Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie, podległego ówczesnemu marszałkowi województwa mazowieckiego z koalicji PO-PSL, Adamowi Struzikowi.”

Anna Moskwa informuje, że praca elektrowni została wstrzymana 1 stycznia 2017 roku przez Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, jednostkę bezpośrednio podległą marszałkowi województwa mazowieckiego, a obecny minister właściwy do spraw gospodarki wodnej nie miał wpływu na funkcjonowanie elektrowni wodnej w Domaniowie przed jej przejęciem przez PGW Wody Polskie.

W związku z wprowadzonymi zmianami w prawie stwierdzono wygaśnięcie koncesji wydanej w 2020 roku na produkcję energii i zgodnie z przepisami elektrownię wodną w Domaniowie wpisano do Rejestru Wytwórców Energii w Małej Instalacji. Otworzyło to drogę do uruchomienia elektrowni, co stało się w połowie grudnia. Zawarto umowę na sprzedaż energii firmie PGE Obrót. Elektrownia będzie produkować rocznie średnio 820 megawatogodzin.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Iłża zaprosiła na największy w Polsce noworoczny pokaz fajerwerków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Elektrownia wodna w Domaniowie już działa po długiej przerwie - Echo Dnia Radomskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia