Żagań: Mieszkańcy chcą więcej kamer w mieście

System kamer strzegących porządku w centrum miasta działa już od kilku lat. Obraz trafia na komendę policji. Tam dyżurny obserwuje, co widzą kamery w swoim zasięgu.

Drogie studzienki
Kamery obejmują swoim zasięgiem przed wszystkim centrum miasta. Nie ulega wątpliwości, że są potrzebne również w innych miejscach. - Robimy co się da, żeby system rozszerzyć, jednak problemów nie brakuje - tłumaczy burmistrza Sławomir Kowal.

Żeby można było montować nowe kamery konieczne jest poprowadzenie do nich przewodów. Jedynym wyjściem jest układanie ich w studzienkach telekomunikacyjnych. Te mają jednak swoich właścicieli. To właśnie firmy telekomunikacyjne. - Za prowadzenie kabli w ich studzienkach trzeba zapłacić dzierżawę - mówi burmistrz Kowal. Cena jest niestety wysoka. Waha się od 60 do nawet 200 tys. zł rocznie. - To olbrzymie sumy - przyznaje S. Kowal.

Dlatego magistrat sprawdza teraz koszty montażu dodatkowych kamer i zakupu urządzeń. - Musimy wiedzieć na jakie wydatki się przygotować i czy odniosą one oczekiwany przez nas skutek, przy tak dużych kwotach wydawanych rocznie na dzierżawy studzienek - mówi burmistrz Kowal.

Jeżeli okaże się, że dzierżawa jest opłacalna to kamery pojawią się przede wszystkim na wylotach miast. - Chodzi nam głównie o ronda- mówi S. Kowal. Ma to znaczenie przede wszystkim dla ustalania sprawców zdarzeń drogowych oraz przeglądania ich przebiegu. Kamery na wlotach do miasta pozwolą też sprawdzać auta osób, które wjechały do centrum i nie tylko. Myśli się także o rozbudowie systemu na największych osiedlach w mieście i głównych ciągach pieszych. Jednym z nich jest rondo przy moście, oraz pobliski teren.

Mieszkańcy pytani o to, gdzie widzieliby kamery, najczęściej mówią że w swojej okolicy. - Na pewno sprawiają to, że osoby które chcą coś przeskrobać wybierają inne miejsca, gdzie nie ma monitoringu - mówi Kazimierz spotkany w centrum miasta. Po chwili dodaje, ż kamerę chętnie widziałby przy swoim domu. - Fajnie gdyby tak jeszcze parking obejmowała - mówi Kazimierz.

Piotr Jędzura
0 68 324 88 13
[email protected]