Z dziewięciu zainteresowanych kupnem firm wadium wpłaciły tylko międzynarodowy koncern PCC i kielecki FART. Między nimi rozegra się rywalizacja o spółkę, która ma zapewnione na 30 lat wydobycia złoża, nowoczesny sprzęt i dobrą sytuację finansową. Cena wywoławcza ustalona przez Ministerstwo Skarbu Państwa to 17 milionów złotych. Załoga Bukowej Góry nie jest zadowolona z formy prywatyzacji, bo nie ma pakietu socjalnego dla pracowników i gwarancji kontynuowania pracy kopalni. W środę w ministerstwie odbyły się rozmowy między przedstawicielami PCC i związkowcami z Łącznej. Dyskutowano o zabezpieczeniach socjalnych dla załogi. Ze strony Farta nikt się nie pojawił.
– Obiecywano nam dużo, ale nie podpisaliśmy żadnego dokumentu. To oburzające, że rząd sprzedaje nas jak żywy inwentarz dołożony do kopalni. W dokumentach prywatyzacyjnych nie ma słowa o pracownikach. Nadal nie mamy żadnych gwarancji zabezpieczenia naszych interesów. Czy je dostaniemy, będzie zależało jedynie od dobrej woli nowego właściciela – poinformował nas uczestniczący w rozmowach Leszek Sosiński, członek Rady Nadzorczej Kopalni Bukowa Góra. Przypomnijmy, 21 sierpnia górnicy żądając pakietu socjalnego na półtorej godziny zablokowali krajową drogę numer 7 w Łącznej. Związkowcy nie wykluczają podjęcia kolejnych form protestu, jeśli zajdzie taka konieczność. /BOL/
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?