Na giełdę w Targach Kielce po lalki, klocki i zdalnie sterowane pojazdy przyjechali producenci i odbiorcy z całej Polski.
Pięć tysięcy zabawek w najróżniejszych kolorach i kształtach i katalogi, w których można znaleźć ponad 10 tysięcy produktów dla młodszych i starszych pociech – urządzona po raz pierwszy w Targach Kielce giełda zabawkarska kieleckiej hurtowni D-and A cieszyła się dużym zainteresowaniem zarówno firm, z którymi na co dzień współpracuje hurtownia, jak i odbiorców.
Każdy szukał nowości, bo dawno minęły już czasy, gdy dzieci zadowalały się zwykłym burym misiem czy grą planszową. Teraz czekają na kolorowe zabawki, naszpikowane elektroniką. Rodzice chcą, by nie tylko bawiły, ale także edukowały. Ważne są także ceny, a o nich, jak powiedział właściciel hurtowni Artur Śliwiński, decyduje kurs dolara.
- Do tej pory takie giełdy organizowaliśmy pod namiotami na placu wokół hurtowni przy ulicy Żniwnej. Teraz przyszła pora na większy rozmach i wygodę. Wynajęliśmy pomieszczenie w kieleckich targach i to był dobry krok, bo przyjechało więcej odbiorców – mówi właściciel.
Pytany o to, co będzie świątecznym przebojem wśród zabawek, prezentuje Myszkę Minnie, która mówi i śpiewa piosenki, a także pluszowego Reksia do kompletu z budą i psią kością. Zabawki to wciąż dobry biznes, o czym przekonać się można było w czwartek i piątek, podczas trwania minitargów zabawkarskich.
Forum Lokalnego Biznesu w powiecie krapkowickim - Joachim Wojtala
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?