ŚUW prowadzi aktualnie nabór na dwa stanowiska: inspektora w Wydziale Prawnym, Nadzoru i Kontroli oraz inspektora w Wydziale Polityki Społecznej. I tu, i tu na tak zwane zastępstwo. Na stronach internetowych urzędu opublikowano listy kandydatów spełniających wymagania formalne. Jeśli chodzi o tę pierwszą posadę, przez wstępne sito przeszło 29 osób, a w przypadku drugiej – 66.
PRAWIE TRZYSTU NA ETAT
Dużo? Gdzie tam! Jak sprawdziliśmy, w lutym o stanowisko inspektora do spraw obsługi sekretariatu w Wydziale Certyfikacji i Rozwoju Regionalnego ŚUW ubiegało się… 265 osób. Rekordowy pod względem zainteresowania pracą w urzędzie był listopad zeszłego roku. Wówczas lista osób spełniających wymagania formalne na stanowisko inspektora w Wydziale Prawnym, Nadzoru i Kontroli zawierała 252 nazwiska, a na posadę inspektora w Wydziale Centrum Zdrowia Publicznego – aż 280!
- Te liczby dotyczą konkursów na stanowiska o niewyśrubowanych standardach, w których wymogiem podstawowym jest wykształcenie średnie. Do naboru na stanowiska wymagające specjalistycznego wykształcenia zgłasza się mniej ludzi – mówi Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego.
Chętnych do podjęcia pracy w urzędzie tak naprawdę jest o wiele więcej. – Sporo osób odpada na etapie oceny formalnej z powodu braków w dokumentacji lub po prostu nie spełnienia warunków – dodaje Agata Wojda.
MNIEJSZE WYMAGANIA, WIĘCEJ KANDYDATÓW
Sporym, ale już nie tak dużym zainteresowaniem cieszą się również konkursy ogłaszane przez Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach. Jak podkreśla Bernard Antos, sekretarz województwa, tu także obowiązuje reguła „im mniejsze wymagania, tym więcej kandydatów”.
- Jeśli oczekiwania dotyczące danego stanowiska są nieduże, czyli potrzebujemy świeżego absolwenta o nie do końca sprecyzowanym kierunku studiów, mamy bardzo wielu chętnych: 50-60 osób. Ale ostatnio prowadziliśmy nabór na podinspektora w Departamencie Rozwoju Obszarów Wiejskich i Środowiska. Szukaliśmy osoby po konkretnym kierunku studiów. Z około 30 wniosków warunki spełniało 10 – mówi Bernard Antos.
FIRMY BANKRUTUJĄ A W URZĘDZIE STABILNIE
Co sprawia, że urzędnicze posady są tak rozchwytywane? Wynagrodzenie? Pracownik najniższego szczebla w ŚUW może liczyć na początek na pensję 1900 złotych brutto. Nieco lepiej jest u marszałka – 2000-2100 brutto.
- W biznesie zarabia się lepiej, ale firmy bankrutują, a urząd gwarantuje stabilność pracy, możliwości rozwojowe i przestrzeganie wszystkich praw pracowniczych – podkreśla Bernard Antos.
- Praca w administracji publicznej ma znamiona stabilności. To praca stała, na umowę, z niedużym, ale stałym wynagrodzeniem. Niesie ze sobą komfort psychiczny i jest traktowana jako prestiż – twierdzi Agata Wojda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?