Przemysław Burek, burmistrz Iłży wyjaśnia, że na ten moment sytuacja jest stabilna i nie ma powód do niepokoju. Nie oznacza to jednak, że gmina nie podjęła działań oszczędnościowych.
- Wszystkie imprezy, które miały odbyć się na terenie gminy do końca roku zostały odwołane. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, przeznaczymy na inne wydatki np. wynagrodzenia dla pracowników Domu Kultury - mówi Burek.
Włodarz gminy zapewnia, że żadne zaplanowane inwestycje nie są na ten moment zagrożone. Burmistrz mówi także, że urząd otrzymuje już pierwsze prośby o wsparcie od lokalnego biznesu.
- Każdy wniosek, złożony przez przedsiębiorców, rozpatrujemy indywidualnie. Niektórzy chcą wykorzystać tę sytuację i zwracają się do nas o pomoc za okres, kiedy koronawirusa w naszym kraju nie było. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku, przedsiębiorcy otrzymają od nas wsparcie. Pomoc otrzymają też firmy, które wynajmują u nas powierzchnię w lokalach gminnych i płacą czynsz. Jeśli widzimy, że przez ten czas pandemii firma działała, miała obrót to ciężko będzie nam umorzyć jakieś opłaty, inaczej natomiast wygląda sytuacja w przypadku biznesu, który był zamknięty. My też wraz ze skarbnikiem musimy pilnować dyscypliny finansowej i podejmować odpowiedzialne i racjonalne decyzje - wyjaśnia Burek.
Radom na instagramie
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?