Wciąż podliczana jest frekwencja na zakończonych w niedzielę targach Agrotech i Las Expo. Wiadomo już że samych biletów wstępu sprzedało się o 6 tysięcy więcej, co oznacza wzrost niemal o 43 procent. Ten rekord zachwyca ale jednocześnie przeraża.
Co będzie w przyszłym roku, kiedy już teraz okolice ulicy Zakładowej kompletnie się zatkały?
Zwłaszcza ostatni dzień targów, czyli niedziela przyniósł komunikacyjny paraliż, bo na ruch samochodowy związany z Agrotechem i wystawą Las Expo nałożył się strumień pojazdów wracających z giełdy samochodowej na Miedzianej Górze. W naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. Czytelnicy skarżyli się na złą organizację ruchu, na brak informacji i na brak parkin-gów.
- Rozumiem zdenerwowanie targowych gości, ale tak już jest, że infrastruktura zwykle dopiero próbuje nadążyć za danym wydarzeniem. Stale inwestujemy w jej poprawą i sporo już zrobiliśmy, ale to wszystko mało. Miasto, jako właściciel targów będzie podejmować dalsze kroki. Na przykład w tej chwili pracuje nam nowym rozwiązaniem komunikacji publicznej, która trochę powinna rozładować korki. Wprowadzimy specjalne po-łączenia i zbudujemy nowe przystanki, tak aby zachęcić część osób do przyjazdu na targi autobusami, a nie własnym samochodem.
Właśnie w tej chwili rozmawiamy też z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach w sprawie możliwości budowy na skrzyżowaniu ulic Jesionowej i Zagnańskiej nowego węzła. Trwają analizy. To niestety nie będzie wszystko zrobione od razu. Nie możemy liczyć na poprawę z dnia na dzień, choćby z powodu procedur, których musimy dochować, aby otrzymać wsparcie z Unii Europejskiej – uważa wiceprezydent Kielc Czesław Gruszewski.
Z ostatnich korków wyciągają także wnioski same targi.
- Niestety wiele parkingów wokół naszego ośrodka należy do prywatnych osób. My organizujemy ruch tylko na swoich, ale za prywatne nie możemy odpowiadać. W efekcie robią się różnego rodzaju zatory i chaos. Po zakończeniu Agrotechu doszliśmy do wniosku, że należy także poprawić samą informację o możliwości dojazdów na targi. Nie wszyscy znają wszystkie drogi, skróty czy wygodne objazdy. Niektórzy przyjechali na targi prawie bez korka, inni długo w nim stali. Ta informacja zosta-nie zasadniczo poprawiona. Rozważamy także możliwość spotkania z właścicielami prywatnych parkingów, aby skoordynować kierowanie ruchem. To powinno poprawić płynność – mówi dyrektor ds. targów w spółce Targi Kielce, Dariusz Michalak.
Sytuację na pewno poprawiłaby rozbudowa dróg, dobudowa drugiej nitki obwodnicy Warszawa - Kraków wraz z planowanym tam ogromnym węzłem na skrzyżowaniu z ulica Łódzką oraz dobudowa miejsc parkingowych na samych targach. Targi Kielce wprawdzie już na Agrotech udostępniły nowe miejsca, ale to wciąż za mało. Nowy parking zostanie wprawdzie zbudowany, ale minie 2 - 3 lata zanim pierwsi kierowcy zostawią na nim swoje auta. Rozbudowa dróg w tym w tym kierunku również zakończy się najwcześniej za trzy lata.
Póki co, trzeba liczyć na lepsza informację i zmiany organizacyjne w ruchu, bo kolejne targi z tak rekordową frekwencją zapowiadają się w kwietniu. Będą to wystawy DOM, OGRÓD oraz VOYAGER.

Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym problemem w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?