Igor Klaja, twórca marki 4F wrócił do Kielc! Dlaczego?

Chyba wraca Pan do Kielc, skoro na lokalizację pierwszego detalicznego salonu sportowego marki Outhorn wybrał pan właśnie to miasto?
- Nie można się chyba dziwić takiej decyzji. Po prostu ciągnie mnie tutaj. Kielce to przecież moje rodzinne miasto, dlatego czuję do niego ogromny sentyment. Tutaj skończyłem szkołę średnią, tu przy ulicy Zagórskiej otworzyłem pierwszy sklep marki 4F. Czuję ogromną radość, że podjąłem właśnie taką decyzję o lokalizacji. Jestem przekonany, że to najlepszy wybór. Ale oprócz miejsca, ważni są także ludzie i tu tacy właśnie są. Mam dla nich ogromy szacunek. Mam na myśli wszystkich, którzy mocno zaangażowali się w przygotowanie salonu, a zrobili to w ekspresowym tempie.

Czyli po ogromnym międzynarodowym sukcesie 4F, ze statusem obywatela świata, wraca Pan do Kielc?- Zdradzę, że tak do końca, to nigdy się z Kielc nie wyprowadziłem. Tutaj cały czas mam mieszkanie. Ale oczywiście, teraz z pewnością wpadał tu będą znacznie częściej. To jest piękne miasto i przez ostatnie lata niesamowicie dużo się w nim zmieniło. Wracam tu zawsze z ogromną radością i jestem dumny z tego, jak to miasto obecnie wygląda. Jest fantastyczne do mieszkania, znacznie spokojniejsze niż inne duże miasta. Jest znakomicie położone, ma świetne drogi, wygodną obwodnicę. Z Warszawy jedzie się tu naprawdę krótko. Takich walorów trudno nie docenić. Myślę, że Kielce staną się kiedyś ponownie moim domem.

Cały czas kręci się Pan wokół sportu. Dlaczego?- Bo sport zawsze był mi bliski. Jako młody zawodnik dosłownie całe dnie spędzałem na kortach tenisowych w Kielcach, w klubie sportowym Błękitni Kielce, w miejscu gdzie teraz znajduje się stadion Korony Kielce. W moim sportowym życiu było dużo biegania, trening personalny, snowboard, winsurfing, narty nurkowanie, nawet jakieś przygody z boksem. Wszystkie sporty, które tylko mogą dawać dobre samopoczucie fizyczne i mentalne są mi wciąż bliskie. Dlatego, żeby zachęcić i umożliwić wszystkim sportowy, aktywny styl życia, dbam o odzieżową stronę tej dziedziny. Mam nadzieję, że mieszkańcy Kielc będą mogli cieszyć się marką Outhorn, bo jest skierowana do rodziny, a kielczan tak właśnie traktuję, jak rodzinę. Liczę na to, że tutejsi mieszkańcy z sentymentu do naszej firmy, do tego, że kiedyś, wprawdzie nie w takiej odsłonie i nie taki ładny, ale był tutaj mój sklep, będą do nas przychodzić.

W ubraniu Outhorn łatwiej jest o sportowe wyczyny?- Nie jest to marka, która ma pomagać w zdobywaniu nie wiadomo jak wysokich rezultatów, wyczynów, ale ma tworzyć odpowiedni klimat. Powstała dla całej rodziny, tak, aby rodzina mogła spędzać ze sobą aktywnie czas. Zgodnie z filozofią, marka ma tworzyć fajny klimat, zachęcić i pozwolić na wspólne spędzanie czasu na uprawianiu różnych dyscyplin, ale i podczas innych okazji. Temat rodziny jest zresztą teraz bardzo na czasie i my wpisujemy się w ten trend, a marka ma przystępne ceny. Ubrania są modne, wykonane z nowoczesnych tkanin, w stylu elegancki sport casual, czyli takim, który nadaje się i na trening, i wyjście na miasto po treningu.

Co wspólnego z tą marką ma Dorota Gardias?
- W pewnym stopniu marka odzwierciedla upodobania i styl Doroty Gardias, która została jej ambasadorką. Można się i o tym dowiedzieć dzięki dołączanym do linii produktów specjalnie zaprojektowanym przywieszkom, które potwierdzają, że Outhorn to coś ponad standard. Znana prezenterka, doskonale czująca modowe trendy, dla której, tak jak i dla mnie sport, aktywność fizyczna to przepis na życie, poleca markę i zaprasza wraz ze mną kielczan do salonu w Galerii Echo w Kielcach.

Outhorn

Outhorn to marka odzieży sportowej przeznaczonej dla kobiet i mężczyzn w wieku 20-35 lat oferująca produkty ekonomiczne, ale także funkcjonalne i w nowoczesnym designie. Marka charakteryzuje się produktami wielofunkcyjnymi przeznaczonymi do amatorskiego uprawiania sportu oraz noszenia na co dzień. Obecnie odzież Outhorn można kupić w multibrandowych sklepach sportowych na terenie całej Polski. Marka należy do spółki OTCF, właściciela marki sportowej 4F oraz sklepów multibrandowych 4Faces.

Igor Klaja

Ma 41 lat, Pochodzi z Kielc. Jego ojciec Józef był dziennikarzem i sekretarzem redakcji „Słowa Ludu”. Mama - Izabela była kierowniczką ogromnego jak na owe czasy firmowego salonu obuwniczego Radoskór, przy ulicy Paderewskiego, wówczas Mariana Buczka. Igor Klaja, z natury spokojny, wzorowo poukładany człowiek, miał zacięcie do przedsiębiorczości. Kochał również sport, a szczególnie tenis ziemny, narty, rower górski, później nurkowanie i jazdę na longboardzie. Skończył I Liceum Ogólnokształcące imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach. Po maturze wyjechał na studia do Krakowa, gdzie uczył się w Wyższej Szkole Handlowej. W Krakowie pozostał i tam na stałe zamieszkał. Szybko wyczuł rynek i zajął się dystrybucją śpiworów i ubrań z polaru do sklepów w Polsce. Początkowo pod szyldem krakowskiego sklepu, później zrodził się z tego pomysł na własny biznes i zaczął sprzedawać odzież pod swoją własną najstarszą marką Outhorn do dużych sieciówek, jak Tesco, Carrefour, Geant. Potem przyszła pora na założenie specjalistycznych sklepów. W 2007 roku powstał pierwszy sklep 4F, mieścił się w Kielcach przy ulicy Zagórskiej. Teraz 4F to znana marka na świecie, ubiory sprzedawane są w setkach sklepów firmowych. W strojach 4F na Igrzyskach Olimpijskich występowało oprócz Polski kilka reprezentacji.