Inwestycja za… miliard złotych w naszym regionie!

"Zielony blok”będzie mieć moc 190 megawatów. To nieco więcej niż jedna dziesiątą obecnych możliwości połanieckiej elektrowni. Ale ta energia będzie inna –ekologiczna ze znacznie mniejszą emisją dwutlenku węgle i bez dwutlenku siarki, której nie ma przy spalaniu drewna i słomy. Rocznie zaspokoi potrzeby 400 tysięcy rodzin. A tak wydajnego ekologicznego bloku energetycznego jeszcze nie ma nie tylko w Polsce i Europie, ale i na całym świecie.

Nic więc dziwnego, że na oficjalne rozpoczęcie inwestycji i wmurowanie aktu erekcyjnego zjechały VIP-y branży energetycznej i gospodarczej. Specjalnymi gośćmi byli wówczas Gérard Mestrallet - prezes zarządu i dyrektor generalny GDF SUEZ, międzynarodowej grupy energetycznej, do której Elektrownia Połaniec SA należy oraz ambasador Francji w Polsce Francois Barry Delongchamps. Polski rząd reprezentowała ówczesna podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska.

Był również Jarosław Mlonka prezes zarządu firmy Foster Wheeler Energia Polska, jaka ów nowy blok energetyczny w Połańcu buduje za kwotę aż miliarda złotych. Odwiedzi on połaniecka inwestycję także w najbliższą środę, a jego jak i wszystkich innych ważnych gości w tym samorządowe władze regionu ugości oczywiście gospodarz obiektu, prezes zarządu GDF SEUZ Energia Polska, Grzegorz Górski. Nasza redakcja oczywiście również przybędzie na tę uroczystość i przygotuje dla czytelników obszerną relację oraz galerię zdjęć.

Skąd GDF SUEZ Energia Polska będzie miała surowiec do tak gigantycznego bloku energetycznego? Prezes Górski podkreśla, że firma podpisała już długoletnie umowy między innymi z Lasami Państwowymi na dostarczanie drewna z wycinek pielęgnacyjnych.

Co ta inwestycja oznacza dla Polski? Przede wszystkim krok do wypełnienia unijnej dyrektywy narzucającej od 2020 roku uzyskiwanie 15 procent produkowanej energii ze źródeł odnawialnych – dzięki spalaniu biomasy i biogazu, z wiatru i wody.