Zacięta walka i cenny puchar
Emocji nie brakowało podczas finałowej licytacji w Kieleckim Centrum Kultury. Był piękny koncert, brawurowe licytacje przedmiotów podarowanych sztabowi przy „Echu Dnia” - największemu na świecie liczącemu 925 wolontariuszy. Był też niewiarygodny aż rekord - zebraliśmy 53 350 złotych. Wśród licytujących znalazł się Kamil Cedro, współwłaściciel sklepu Lewiatan w Łopusznie, który „walczył” od Puchar Ligi Mistrzów zdobyty przez VIVE Tauron Kielce w sezonie 2015/2016 - tak wtedy nazywała się obecna drużyna PGE Vive Kielce.
- Dlaczego akurat puchar? Powód jest prosty. Jestem wiernym kibicem kieleckiej drużyny i kolekcjonuje wszelkie pamiątki związane z naszym klubem – mówi Kamil Cedro. - Gdy usłyszałem, że taki przedmiot trafi na licytację, od razu wiedziałem, że musi być mój. Walka była zacięta. Dopiero przy kwocie 5 tysięcy złotych pani, z którą licytowałem wycofała się. Dzięki temu za kwotę 5,5 tysiąca złotych Puchar trafił do mnie – dodaje nasz rozmówca.
Dar cieszy wszystkich klientów
Na pytanie, czy gdyby licytacja trwała nadal to również brałby w niej udział nie ma wątpliwości. - Myślę, że byłbym skłonny zapłacić więcej. Powiem tak, miałem przeznaczony na to pewien budżet i nie został w pełni wykorzystany, więc na pewno bym nie odpuścił – śmieje się Kamil Cedro.
Puchar stoi w markecie Lewiatan w Łopusznie na stoisku z alkoholem i cieszy mieszkańców. Większość osób pewnie wolałaby go trzymać we własnym salonie, ale nie pan Kamil.
- Puchar jest ogólnodostępny dla naszych klientów, którzy mogą go podziwiać i robić mu zdjęcia. Ja sam spędzam tu mnóstwo swojego czasu, poza tym chciałem się podzielić z lokalną społecznością tym, co wygrał nasz klub i z czego możemy być dumni. Oczywiście część osób nie ma pojęcia co to jest, ale ogólnie reakcje są bardzo pozytywne – zaznacza współwłaściciel Lewiatana.
Rękawica... Mike’a Tysona
To niejedyny wylicytowany przez pana Kamila przedmiot. Wręcz przeciwnie – jest ich mnóstwo. Są to koszulki, piłki, a nawet… rękawica bokserska, w której walczył Mike Tyson. - Co roku wraz ze wspólnikiem Pawłem jesteśmy gośćmi w Kieleckim Centrum Kultury i licytujemy. Przeważnie są to sportowe pamiątki bądź trofea – wyjaśnia.
Jeśli ktoś uważa, że 5,5 tysiąca złotych za Puchar to bardzo dużo, to okazuje się, że rok temu pan Kamil wylicytował złoty medal Ligi Mistrzów za… 7,5 tysiąca złotych. - Wylicytowany w tym roku puchar muszę zwrócić na dwa tygodnie. Czy będzie mi szkoda? Na pewno. Ale na razie staram się nim nacieszyć – uśmiecha się zwycięzca licytacji i dodaje, że od kiedy pamięta wspierał Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. - Trwa to od około 15 lat. Kiedyś byłem wolontariuszem, ale teraz niestety nie mam na to czasu. Dlatego zawsze staram się wylicytować coś ciekawego. Jestem całym sercem z Jurkiem Owsiakiem – zapewnia.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?