Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karp świętokrzyski kontra karp zza granicy, nasi hodowcy mają kłopoty. Jaką rybę wybrać na Wigilię?

Marzena SMORĘDA
Karp świętokrzyski kontra karp zza granicy, nasi hodowcy mają kłopoty. Jaką rybę wybrać na Wigilię?
Karp świętokrzyski kontra karp zza granicy, nasi hodowcy mają kłopoty. Jaką rybę wybrać na Wigilię? sxc.hu
Bardzo długa zima, potem upały, drogie zboże, a nawet ptaki nie sprzyjały w tym roku hodowcom karpi w Świętokrzyskiem. Na Wigilię ryb jednak nie zabraknie – zapewniają. Kosztowały będą tyle samo, co w ubiegłym roku, bo do utrzymania ceny zmusza rynek, zalewany tanim i niepewnym towarem z zagranicy.

Chociaż hodowcom karpi w naszym regionie w tym roku wiał wiatr w oczy, tradycji stanie się zadość i karp zagości na wigilijnych stołach. Ten ze świętokrzyskich stawów będzie smaczny i zdrowy. Na rynku pojawią się jednak ryby kuszące klientów podejrzanie niską ceną i z niepewnych źródeł.   

 

PRZYRODA NIE SPRZYJA HODOWCOM

 

- To nie był dla nas łatwy rok, bo zima trwała o miesiąc za długo, upały w lecie nagrzały wodę w stawach do niespotykanej dotąd temperatury 31 stopni Celsjusza i trzeba było ją natleniać. Na dodatek bardzo drogie ceny zbóż podniosły koszty hodowli. Jeśli dodać do tego plagę chronionych kormoranów, które ucztowały na stawach do woli, widać, że rolnik w tej branży nie ma lekko – mówi Ryszard Zawadzki, właściciela Gospodarstwa Rybackiego Zacisze w gminie Fałków w powiecie koneckim oraz wiceprezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Producentów Ryb Żywionych Metodą Tradycyjną Ziarnami Zbóż.

 

- I chyba to nie koniec naszych kłopotów. W planach jest bowiem wprowadzenie podatku od metra sześciennego wody, czego nie ma u naszych południowych sąsiadów. Ceną wiec konkurować nie jesteśmy w stanie, bo koszt wyprodukowania kilograma karpia to minimum 10 złotych. Do tego dochodzą marże pośredników i w efekcie na ulicznych stoiskach ryba nie może kosztować mniej niż 15-16 złotych za kilogram. Możemy za to imponować jakością karpia, który jest okazały i smaczny  – wyjaśnia Ryszard Zawadzki. 

 

ŚWIĘTOKRZYSKI KONTRA ZAGRANICZNY

 

Na rynek w tym roku, podobnie jak w ubiegłych latach, trafią karpie z zagranicy. Nasi hodowcy, którzy karpia hodują tradycyjnie i ryby karmią tylko zbożem, nie mają o zagranicznym towarze dobrego zdania. - Ekologiczna metoda produkcji odróżnia karpia świętokrzyskiego od „zagranicznego”, tego z Czech czy Węgier. Podczas, gdy karp żywiony zbożem rośnie trzy lata i z hektara stawu można wyhodować maksymalnie jedną tonę ryby, za granicą chów trwa maksymalnie 18 miesięcy. Ryba jest karmiona wysokobiałkową paszą, która powoduje gwałtowny przyrost masy ciała. Z hektara lustra wody można wyhodować nawet cztery tony ryby. Ale ona nie ma żadnego smaku. Walorem świętokrzyskiego karpia jest złoty kolor w linii nabocznej, czyli tak zwany złoty brzuszek. Mięso z niego nie rozpada się przy smażeniu. Białko jest dwukrotnie lepiej przyswajalne przez organizm człowieka niż inne mięsa. Zawiera kwasy omega 3, które są wielkim dobrodziejstwem dla organizmu człowieka. Na grobli i w hurcie sprzedajemy naszą rybę po 12 złotych za kilogram – mówi Ryszard Zawadzki.

 

– Wszystkim klientom, którym zależy na smaku i jakości ryby, radzę, by przy zakupie na stoisku prosili o okazanie wizytówki karpia, to znaczy specjalnego certyfikatu, na którym jest nazwisko hodowcy. To jest nasza gwarancja zdrowia – dodaje.

 

Karpie można już od kilku tygodni kupić w hipermarketach. Tam ryby są tańsze. – W tej chwili, robiąc zakupy za minimum 100 złotych, można nabyć karpia po 7,99 złotych za kilogram. Poza tą promocją ryba kosztuje 10,95 złotych za kilogram – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska. – Ryby pochodzą z polskich stawów – zapewnia. 
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia