Właściciele kieleckiej firmy Dorbud Dorota i Tomasz Tworkowie znani są ze swojego zamiłowania do sztuki współczesnej. To dzięki nim mogliśmy w ubiegłym roku oglądać fenomenalną wystawę „Żelaźni” na Placu Artystów w Kielcach, gdzie stanęło dwadzieścia jeden żelaznych, nagich posągów mężczyzn. Wtedy do Kielc przyjeżdżali turyści z innych miast obejrzeć ten las męskich postaci, bo było to wielkie wydarzenie artystyczne o którym pisały wszystkie polskie branżowe periodyki poświęcone sztuce. Teraz może być podobnie. Zobaczmy bowiem coś również niezwykłego. Ale, żeby się tym nacieszyć, trzeba będzie mocno zadzierać głowę. Dlaczego?
Bo tym razem będzie to kolekcja „fruwających” rzeźb, na linie autorstwa Jerzego Kędziory. Są one tak zbalansowane i wyważone, że utrzymują pion, mimo wiatru i swych skomplikowanych kształtów, a dotykają liny zaledwie… w jednym miejscu. I stąd tytuły wystawy, czyli „Balansujący”.
- W Kielcach te liny zostaną zawieszone nad Placem Artystów, a dopiero na nich zamontowane te niezwykłe rzeźby. O ich kunszcie i wartości najlepiej świadczy fakt, że jedna z tych rzeźb, nazwana „Piramida” została niedawno laureatką światowego konkursu London International Creative Competition w Londynie. To jeden z największych i najbardziej prestiżowych konkursów multimedialnych i sztuki najnowszej na świecie. Jury oceniające prace konkursowe musiało to zrobić jedynie na podstawie zdjęć i materiałów multimedialnych. Kielczanie zobaczą nagrodzoną rzeźbę „na żywo” – dodaje prezes Tworek.
Kto jest autorem tych niezwykłych „fruwających” rzeźb? Jerzy Jotka Kędziora, uznany na całym, świecie rzeźbiarz, który ze swoimi dziełami sztuki i wystawami w plenerach zjeździł już cały świat. Aktualnie jego dzieła można zobaczyć między innymi w Szwajcarii, gdzie trwa wystawa „Rzeźba Polska i Rzeźba Amerykańska w cieniu Alp”. Sam Kędziora jest częstochowianinem i absolwentem Akademii Sztuk Pięknych Jego prace zobaczymy na błoniach klinik Charlottenburga w Berlinie i w Clinton Parku w Rotherhamie w Wielkiej Brytanii, ale też nad ulicą Venturską w Pradze i w Hradec Kralove w Czechach.
- W Kielcach zobaczymy kilka rzeźb tego artysty, w tym niektóre wyższe od człowieka. Wszystkie będą balansować na linach zawieszonych na Placem Artystów. Liny zaczniemy montować około środy w przyszłym tygodniu, a uroczysty wernisaż połączony z grą świateł rozpocznie się w czwartek 14 października o godzinie 18.00 – zapowiada prezes Tomasz Tworek, który całe przedsięwzięcie sfinansował.
- Zależy mi na tym, aby w Kielcach działy się ważne rzeczy. Możemy promować w ten sposób nasze piękne miasto, a ja jestem lokalnym patriotą i bardzo mi na tym zależy - dodaje nasz rozmówca a zarazem pomysłodawca i sponsor wystawy. Dlaczego po ciężkich „Żelaznych” przyszedł czas na takie lekkie formy. - Nie ukrywam, że zainspirował nas trochę park linowy, jaki stworzyliśmy w naszym ośrodku Afor. Tam też turyści chodzą po linach i niemal fruwają w powietrzu. Dlatego spodobały się nam rzeźby Jerzego Kędziory – dodaje prezes Tworek.
Mieszkańcy regionu i turyści będą mieli czas na podziwianie tych niezwykłych dzieł do końca listopada. Nam wypada jedynie pogratulować, że świętokrzyski biznes coraz częściej staje się mecenasem ważnych wydarzeń kulturalnych, z powodu których coraz głośniej o Kielcach w całej Polsce.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?