Nikt nic nie wie

Pierwsze informacje na ten temat pojawiły się mniej więcej przed trzema tygodniami. Kolejne dni przynosiły nowe sensacje, mówiące o rychłym otwarciu dyskoteki. Podobno pojawiły się już nawet zaproszenia na tę uroczystość. Zgodnie z informacjami, miało to nastąpić w minioną sobotę. Nasze dochodzenie nie potwierdziło tego faktu, choć w pobliżu rzekomej dyskoteki często kręci się młodzież.

- Nie ma dnia, aby nie przychodzili do mnie młodzi ludzie z zapytaniem, w którym budynku będzie dyskoteka - opowiada Wiesław Wesołowski, który przed wjazdem na teren byłej Famaby prowadzi kiosk i gazową stację paliw. - Trwa to już dosyć długo, ale ja nic na ten temat nie wiem, choć chciałbym wiedzieć.
Jak się okazuje, głogowskie urzędy i instytucje również nie znają tego tematu. - Jeżeli, chodzi o mój wydział, to nic do mnie nie dotarło - mówi naczelnik wydziału polityki gospodarczej urzędu miasta Piotr Poznański. - Na terenie dyskotek przeważnie prowadzona jest sprzedaż alkoholu, a wydanie koncesji należy do urzędu miasta.
O inwestycji nic nie wie powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Karol Andrynowski. - O trwających pracach budowlanych powinienem być poinformowany - mówi. -Może tam się odbywa jakaś samowolka?

Każdy inwestor pierwsze kroki powinien skierować do wydziału administracji budowlanej i ochrony środowiska, ale i również tam nie wpłynął żaden wniosek.
- Bez naszego odbioru technicznego urządzeń przeciwpożarowych, żadna instytucja nie ma prawa rozpocząć działalności - informuje komendant głogowskiej straży Karol Skowroński. - Także do naszego wydziału prewencji nic nie wpłynęło - dodaje rzecznik policji Józef Koszów. - Choć faktycznie, o zamiarach otwarcia dyskoteki słyszymy już od jakiegoś czasu.
Z obiegowych pogłosek wynika, że swoją filię miałoby w Głogowie otworzyć znana leszczyńska dyskoteka Joker. - To na pewno nie my - odpowiada współwłaściciel Jokera Henryk Alker. - Na razie nie mamy zamiaru niczego w Głogowie otwierać.