Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych do likwidacji. Przedsiębiorstwo przejmie syndyk. Co z 330 pracownikami?

Paweł Więcek
Pracownicy przyszli na Zgromadzenie Wierzycieli KKSM z transparentami.
Pracownicy przyszli na Zgromadzenie Wierzycieli KKSM z transparentami. Paweł Więcek
Zgromadzenie Wierzycieli KKSM decyzją jednego, ale największego wierzyciela – Banku Zachodniego WBK odrzuciło skierowaną przez zarząd spółki propozycję zawarcia układu w sprawie spłaty sięgających blisko 200 milionów złotych zobowiązań. Los firmy jest już przesądzony.

Zgromadzenie Wierzycieli KKSM odbyło się w środę w sali widowiskowej Wojewódzkiego Domu Kultury. Zwołano je, by przeprowadzić głosowanie nad przyjęciem bądź odrzuceniem planu zaspokojenia wierzycieli spółki w drodze tak zwanego układu.

 

Długa lista wierzycieli

 

Lista instytucji państwowych oraz finansowych, a także prywatnych podmiotów, wobec których „Marmury” mają zaległości płatnicze, jest długa – liczy ponad 200 pozycji. Do tego dochodzą byli i obecni pracownicy zakładu – około 400 osób. Łącza suma zobowiązań przedsiębiorstwa sięga blisko 200 milionów złotych, z czego 143 miliony to dług wobec głównego wierzyciela, czyli Banku Zachodniego WBK. I to właśnie stanowisko BZ WBK miało kluczowe znaczenie dla postępowania.

Dlatego przed rozpoczęciem posiedzenia prezes KKSM Rafał Abratański zaapelował do sędzi komisarz Doroty Tylus-Chałońskiej o odroczenie zgromadzenia do 20 sierpnia. Jak wyjaśniał, w tym czasie władze spółki planują dokończyć negocjacje z Bankiem Zachodnim, który dotychczas podobnie jak reszta wierzycieli oraz załoga opowiadał się za układem.

 

Bank wycofuje wniosek

 

Tymczasem Dorota Tylus-Chałońska poinformowała, iż BZ WBK we wtorek wycofał swój wcześniejszy wniosek, w którym także postulował odroczenie zgromadzenia o miesiąc. – Bank motywuje to małym prawdopodobieństwem zaspokojenia roszczeń w oczekiwanym stopniu w trakcie ewentualnej realizacji postępowania układowego – powiedziała sędzia Tylus-Chałońska. Ta wiadomość rozwścieczyła zebranych pracowników. Z widowni padały okrzyki: „Pomóżcie nam, prosimy”. Część ludzi wstała i skandowała: „Dajcie nam szansę”, „Wycofajcie to pismo!”, „Zdrajcy”. Zaczęto nawet śpiewać hymn narodowy...

 

- Bank domaga się 50 milionów z góry, a my mówimy o spłacie zobowiązań przez osiem lat. Jeśli nasze roszczenie z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na mocy specustawy opiewa na 60 milionów złotych, to 50 milionów jesteśmy w stanie wygenerować na poziomie spółki. Fundamentalną sprawą jest wczucie się empatyczne w sytuację zakładu. Odroczenie to szansa na porozumienie. Ci ludzie proszą o prawo do ciężkiej pracy – powiedział Rafał Abratański, za co dostał gromkie oklaski.

Na to nadzorca sądowy KKSM Tycjan Saltarski przedstawił pismo z GDDKiA. - Z informacji wynika, że kwota do wypłaty w całym portfelu wyniesie maksymalnie 22 miliony złotych – powiedział. 

- Nie jest to prawdą, bo nie minął jeszcze termin składania wniosków. KKSM nie zaprzestały działań, by odzyskać całą sumę 65 milionów złotych. Stąd wniosek o odroczenie do 20 sierpnia. Jeśli dojdzie do likwidacji spółki, pracownicy zostaną oszukani. Nie może być tak, że jeden wierzyciel stawia warunki, a druga strona nie może się do tego ustosunkować - ripostował Jacek Michalski.

 

Odroczenia nie będzie, sędzia komisarz ta sama

 

W końcu sędzia komisarz ogłosiła, iż nie uwzględnia wniosku o odroczenie zgromadzenia, i zdecydowała o przeprowadzeniu postępowania. - Hańba! – rozległo się na sali.
Po tym oświadczeniu mecenas Tatara wniósł o wyłączenie Doroty Tylus-Chałońskiej z postępowania. - Zachodzą uzasadnione przesłanki, by sądzić, że sędzia komisarz faworyzuje upadłość likwidacyjną i niektórych wierzycieli – stwierdził. Sala wiwatowała. „Do domu, do domu!” – krzyczeli ludzie w kierunku Tylus-Chałońskiej. Pod wnioskiem podpisali się pracownicy i wierzyciele. Dokument w błyskawicznym tempie przekazano do Sądu Rejonowego w Kielcach. Po trwającej kilkadziesiąt minut przerwie sędzia komisarz poinformowała, iż po rozpoznaniu Sąd Rejonowy w Kielcach oddalił wniosek o wyłączenie jej z postępowania.

 

Syndyk w spółce

 

W końcu przystąpiono do procedury głosowania, która trwała kilka godzin. Choć większość wierzycieli opowiedziała się za przyjęciem zaproponowanego przez zarząd KKSM planu spłaty zobowiązań, to wszystko rozstrzygnęło się już na początku, kiedy pełnomocnik BZ WBK powiedział, iż nie wyraża zgody na objęcie wierzytelności układem. W tej sytuacji w związku z nie przyjęciem propozycji układowych KKSM zostaną postawione w stan likwidacji, a do spółki wejdzie syndyk masy upadłościowej. Zdaniem władz KKSM doprowadzi to do wstrzymania na długi czas bieżącej działalności spółki, utraty koncesji oraz zwolnień pracowników.

Decyzja Sądu Rejonowego będzie ogłoszona w ciągu najbliższych dni.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia