Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierunek: Algieria. Sandomierscy sadownicy zdobywają nowe rynki

/GOP/
Kierunek: Algieria. Sandomierscy sadownicy zdobywają nowe rynki
Kierunek: Algieria. Sandomierscy sadownicy zdobywają nowe rynki sxc.hu
Algieria może stać się dla polskich przedsiębiorców, a także dla producentów rolnych, ważnym rynkiem zbytu. Sprzedażą jabłek w Afryce północnej zainteresowani są sandomierscy sadownicy.

W środę w sandomierskim ratuszu odbyło się spotkanie informacyjne dla przedsiębiorców, zorganizowane przez świętokrzyskie Centrum Obsługi Inwestorów i Eksporterów, funkcjonujące w Departamencie Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. W trakcie spotkania przekonywano, że Algieria może stać się dla naszych przedsiębiorców perspektywicznym rynkiem zbytu.

Jak wyjaśnił Grzegorz Orawiec, dyrektor Departamentu Polityki Regionalnej, zainteresowanie Algierią wynika z sytuacji międzynarodowej.

- Wiemy, jak trudna jest sytuacja na Wschodzie. Cierpią na tym nasi sadownicy. Mają problemy z eksportem jabłek. Dlatego musimy szukać innych możliwości. Afryka północna przeszła wiele zmian – politycznych i społecznych. Algieria, ale również Tunezja czy Libia, to ogromny rynek. 90 procent żywności pochodzi tam z eksportu, na razie głównie z Europy zachodniej i południowej. Algierczycy szukają jednak nowych partnerów. Chcemy to wykorzystać – mówił Grzegorz Orawiec.

Ali Regad, założyciel Polsko-Algierskiej Izby Gospodarczej potwierdził, że ten afrykański kraj dużo importuje, także z Polski.

– Import odbywa się jednak w tej chwili głównie przez pośredników międzynarodowych, którzy narzucają marże. Chcielibyśmy to zmienić i kupować bezpośrednio od przedsiębiorców. Polskie produkty to rzeczy dobre, światowej klasy, a często tańsze od tych sprowadzanych z innych krajów. Dlatego zależy nam na współpracy - podkreślił Ali Regad.

Obecnie Algieria sprowadza z Polski przede wszystkim żywność, choćby mleko w proszku, słodycze, ale także jabłka. Pochodzą one między innymi z Sandomierszczyny. Tutejsi sadownicy zaczęli odkrywać ten rynek.

Jest on, jak zaznaczył Wojciech Borzęcki, radny sejmiku województwa świętokrzyskiego, zarazem szef jednej z grup producenckich, niełatwy, wymagający od ogrodników również zmiany przyzwyczajeń. Ze względu na odległość, jabłka powinny być zrywane wcześniej niż te sprzedawane na Wschód, i składowane w komorach z kontrolowaną atmosferą.

- Jest to rynek realny do osiągnięcia. Musimy oprzeć nasz eksport co najmniej na dwóch filarach – stwierdził Wojciech Borzęcki.
Uczestnicy spotkania mogli zapoznać się również z formalnymi i prawnymi aspektami eksportu do Algierii.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia