Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kombajnem zablokowali drogę. Przedsiębiorcy z Kielc żądają poszerzenia drogi

Paulina Baran
Kombajnem zablokowali drogę. Przedsiębiorcy z Kielc żądają poszerzenia drogiStanisław Kajdy, właściciel firmy produkującej znicze Kaj, zablokował w poniedziałek zamkniętą na razie dla ruchu wschodnią jezdnię ulicy Ściegiennego. Nie wyklucza jednak podjęcia bardziej radykalnych kroków.
Kombajnem zablokowali drogę. Przedsiębiorcy z Kielc żądają poszerzenia drogiStanisław Kajdy, właściciel firmy produkującej znicze Kaj, zablokował w poniedziałek zamkniętą na razie dla ruchu wschodnią jezdnię ulicy Ściegiennego. Nie wyklucza jednak podjęcia bardziej radykalnych kroków. Dawid Łukasik
Drogowcy remontujący ulicę Ściegiennego w Kielcach, czyli drogę numer 73 prowadzącą z Kielc w kierunku Buska i Tarnowa, stali się przekleństwem dla części przedsiębiorców mających tam swoje firmy. Okazuje się, że droga zbiorcza, którą dowożony jest towar oraz zjazdy do poszczególnych posesji są tak wąskie, że tiry nie są wstanie się "złamać", a w efekcie niektóre firmy nie pracują już od tygodnia.

"Jak będzie trzeba to zablokujemy całą ulicę"

- To jakiś skandal. Wjazdy z drogi zbiorczej mają 3,5 metra szerokości, a sama ulica 5 metrów. Od tygodnia stanęła nam produkcja, bo tiry zwyczajnie nie mogą dowieść nam parafiny - mówi Stanisław Kajdy, właściciel firmy produkującej znicze Kaj. - Ostatnio próbował wjechać na podwórko dostawca z Macedonii i musiał przejechać przez rów - dodaje oburzony. Przedsiębiorca zatrudniający ponad 50 osób podkreśla, że nie występuje jedynie w swoim imieniu, lecz reprezentuje także właścicieli innych firm.

- Na razie wystawiłem jedynie kombajn, nie wykluczamy jednak, że jeżeli ten protest nie zostanie rozpatrzony, to wszyscy ustawimy swoje koparki i zablokujemy całą, otwartą dla ruchu ulicę Ściegiennego. Nie chcemy podejmować tak radykalnych kroków, ale musimy coś zrobić - podkreśla Stanisław Kajdy. Dodaje, że przedsiębiorcy od roku bezskutecznie proszą Miejski Zarząd Dróg w Kielcach o poszerzenie drogi zbiorczej i nic w tej sprawie nie jest zrobione. - Lada dzień wyleją na drogę asfalt i pewnie stwierdzą, że mogliśmy się wcześniej upominać - mówi przedsiębiorca.

 

Dawid Łukasik Przedsiębiorca uważa, że jedynym rozwiązaniem problemu będzie poszerzenie drogi w stronę głównej ulicy Ściegiennego. - Jest dużo wolnego miejsca do budowanych tutaj ekranów akustycznych - mówi.

Przedsiębiorca uważa, że jedynym rozwiązaniem problemu będzie poszerzenie drogi w stronę głównej ulicy Ściegiennego. - Jest dużo wolnego miejsca do budowanych tutaj ekranów akustycznych - mówi. (fot. Dawid Łukasik)

 

Projektant zmienia

Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach powiedział nam, że w tej chwili projekt jest analizowany. - Jeszcze w tym tygodniu planujemy spotkanie z mieszkańcami i nie wykluczamy zmiany projektu, oczywiście na tyle, na ile pozwalają przepisy, czyli na przykład szerokość zjazdów nie może być większa od szerokości drogi - tłumaczy Jarosław Skrzydło.

Dodaje, że brane jest pod uwagę ewentualne poszerzenie całej drogi asfaltem bądź wysypanie poszerzonego miejsca kruszywem. Modyfikacjom może podlegać także ułożenie krawężników.

Zapytaliśmy rzecznika Miejskiego Zarządu Dróg także o to, dlaczego mimo tego, że przedsiębiorcy proszą o poszerzenie drogi i wjazdów już od roku, to dopiero teraz coś w tej sprawie "ruszyło". - Problemy zgłaszali mieszkańcy różnych punktów przy ulicy Ściegiennego. Teraz wracamy do tej sprawy i postaramy się zrobić wszystko, żeby znaleźć złoty środek - odpowiedział Jarosław Skrzydło.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia