Słubice, miniony piątek przed południem. W auto - komisie prowadzonym przez Piotra Kryjaka zjawia się strażnik miejski Piotr Smoliński. Pyta go, czy zmienił zdanie i zacznie wreszcie uiszczać opłatę targową. Odpowiedź jest odmowna, więc zostawia protokół z uwagą, że ,,opłata zostanie ściągnięta w drodze egzekucji administracyjnej wraz z kosztami’’. - Ja tylko wykonuję uchwałę Rady Miejskiej, nie jestem upoważniony do jej komentowania - tłumaczy nam komendant słubickiej straży miejskiej Wiesław Zackiewicz.
Komis jak targowisko
Pierwszy raz strażnicy przyjechali do P. Kryjaka 16 czerwca. - Ustnie poinformowali mnie, że zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej sprzed roku powinienem płacić 30 zł opłaty targowej dziennie za każdy wystawiony samochód - wspomina. - Ponieważ na placu mam ponad 60 aut, dziennie musiałbym płacić prawie dwa tysiące, a ponad 50 tys. miesięcznie. To rozłożyłoby moją firmę, bo w całym zeszłym roku na czysto zarobiłem niecałych 40 tys.
Strażnicy tłumaczyli mu, że ten jedyny w Słubicach auto - komis, prowadzony na dzierżawionym od prywatnej osoby terenie, uznany został za miejskie targowisko. I dlatego - jak na pozostałych targowiskach - powinien płacić ustalone stawki. W przypadku sprzedaży motocykli, lekkich przyczep i samochodów osobowych opłata targowa wynosi 30 zł dziennie.
Radni przemyślą
Przedsiębiorca zaskoczony i zbulwersowany nagłym żądaniem władz gminy odwołał się do burmistrza Słubic Ryszarda Bodziackiego. O wsparcie swych wysiłków zwrócił się do naszej redakcji. - Od poniedziałku wstrzymaliśmy pobór opłaty targowej od pana Kryjaka. Na sierpniowej sesji Rady Miejskiej uchwała w sprawie stawek opłaty targowej zostanie zweryfikowana. Tak, by jednoznacznie określała, czy za sprzedaż samochodów na terenie dzierżawionym należy pobierać opłatę targową, czy też nie - mówi sekretarz gminy Słubice Katarzyna Mintus. Nie udało się nam dowiedzieć, kto wydał polecenie strażnikom miejskim, by od P. Kryjaka zaczęli nagle żądać bardzo wysokich opłat targowych.
- W Gorzowie szefowie auto - komisów nie powinni obawiać się takich problemów jak w Słubicach. Rada wskazała wyraźnie miejsca uznane za targowiska i za handlowanie tylko na nich pobierana jest opłata targowa - powiedział nam Mieczysław Kędzierski, przewodniczący gorzowskiej Rady Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?