W czterech powiatach - kieleckim, ostrowieckim, sandomierskim i staszowskim - w październiku było więcej zarejestrowanych bezrobotnych niż we wrześniu. Na razie statystyki idą w górę tylko tam, gdzie są zwolnienia grupowe.
Likwidacja Browaru Kielce i Zakładu Pojazdów Specjalnych AUTO-SHL SA to główne przyczyny wzrostu bezrobocia w stolicy województwa i powiecie kieleckim. W Ostrowcu wciąż rejestrują się osoby, które straciły pracę w Sopolfamie, a w Staszowie są redukcje zatrudnienia w Siarkopolu. Tylko w Sandomierzu zwolnień grupowych i likwidacji firm nie było, jednak w tym sadowniczym powiecie zawsze przybywa bezrobotnych, gdy jesienią kończą się prace na polach.
PIENIĄDZE I OFERTY
Oficjalne dane urzędów pracy będą dopiero pod koniec tygodnia. My wcześniej sprawdziliśmy sytuację w 14 świętokrzyskich pośredniakach. Generalnie województwo wypada jednak nieźle na tle kraju, gdzie stopa bezrobocia stale rośnie, a u nas nawet nieznacznie spada. Jak to wytłumaczyć?
- Przede wszystkim wielkością firm, będących pracodawcami w naszym regionie. Nawet, jeśli ze względu na kryzys któraś z nich redukuje zatrudnienie albo jest likwidowana, to zwalnia kilkadziesiąt, czasem do 300-400 osób. W bardziej uprzemysłowionych regionach grupowe zwolnienia zaczynają się od kilkuset osób, a w niektórych są to tysiące ludzi tracących pracę w jednej firmie - wyjaśnia Cezary Mielczarz, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach. - Poza tym w naszym regionie mamy więcej ofert pracy niż w ubiegłym roku. Na różnego rodzaju wsparcie, refundowanie zakładania działalności i staże w całym regionie mamy na ten rok 209 milionów złotych. Z takich pieniędzy da się zmniejszać skutki bezrobocia.
Tak jest w Starachowicach. Mimo zwolnień grupowych w MAN-ie z pierwszej połowy tego roku, bezrobocie tam spada. W październiku zmniejszyło się o 200 osób, a to w skali tego powiatu dużo.
- Postaraliśmy się o dodatkowe 15 milionów złotych pieniędzy unijnych na wsparcie tworzenia miejsc pracy. Są przeznaczane na staże, refundacje miejsc pracy tworzonych przez pracodawców i firmy zakładane przez bezrobotnych. W październiku wyrejestrowaliśmy 515 osób, które z takiego wsparcia skorzystały. Wolę sobie nie wyobrażać, jakby wyglądało bezro-bocie w powiecie bez tych pieniędzy - mówi Jarosław Nowak, dyrektor PUP w Starachowicach.
SEZONOWI PRZYBĘDĄ
Jednak specjaliści od rynku pracy uprzedzają, że w przyszłym miesiącu tak optymistycznie może już nie być. Zaczyna się fala rejestrujących pracowników sezonowych. A tych zawsze najwięcej przybywa w listopadzie i grudniu.
- U nas już widać tę tendencję. Można spodziewać się, że pod koniec roku wróci do domów sporo osób pracujących za granicą. Tak było w roku ubiegłymi bezrobocie rosło aż do końca lutego, a potem zaczęło spadać - prognozuje Zdzisław Kowalski, wicedyrektor PUP w Kielcach.

Andrzej Duda spotkał się z przedsiębiorcami w Jasionce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?