Kontrakt stulecia na jabłka? Szansa dla sandomierskich sadowników

Propozycję otrzymała Grupa Sadownicza „Owoc Sandomierski” z Bilczy w gminie Obrazów. Firma zaopatrująca w owoce i warzywa największe ukraińskie sklepy chce kupować od spółki 1000 ton jabłek tygodniowo. To mniej więcej jedna szósta całego rocznego eksportu na Wschód z okolic Sandomierza.

Czy grupa jest w stanie realizować tak ogromne zamówienie? - W chłodniach mamy dużo jabłek. Jesteśmy w stanie zapewnić oczekiwaną ilość towaru na dwa, trzy miesiące. Aby zapewnić kontrahentowi dostawy w całym sezonie, musimy współpracować z innymi grupami producenckimi. Będziemy prowadzić z nimi rozmowy na ten temat - mówi Leszek Bąk, prezes Grupy Sadowniczej „Owoc Sandomierski”.

Grupa, podkreśla prezes, realizuje już inne umowy. Zawarte wcześniej kontrakty opiewają na około 300 towaru tygodniowo. Owoce sprzedawane są między innymi do Rosji, Kazachstanu, na Białoruś i Słowację.

Szczegóły nowego kontraktu mają być uzgodnione do połowy stycznia. Ukraińcy zainteresowani są czerwonymi jabłkami, różnymi odmianami.

Propozycja jest efektem udziału przedstawicieli grupy z Bilczy w IX Kongresie Eksporterów Polskich w Warszawie, na którym swoją ofertę zaprezentował utworzony niedawno Sandomierski Jabłkowy Korpus Eksporterów. W nawiązaniu kontaktu z firmą z Ukrainy pomógł ambasador tego kraju.

Leszek Bąk podkreśla, że szanse na dobre kontakty handlowe mają wyłącznie sadownicy zrzeszeni w grupach producenckich. - Odbiorcy oczekują dużych partii towaru dobrej jakości, a to mogą zapewnić tylko zrzeszeni producenci – mówi prezes.

Grupa „Owoc Sandomierski” działa od lutego ubiegłego roku. Obecnie skupia 43 sadowników. Łącznie gospodarują oni na 440 hektarach, z których zdecydowaną większość, około 85 procent, zajmują jabłonie. Grupa przymierza się do budowy ogromnego centrum logistycznego z komorami chłodniczymi i sortownią.

Grup produceckich w rejonie Sandomierza przybywa. Niedawno trzy nowe powstały w gminie Obrazów, dwie w gminie Samborzec.