Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopalnia w Samsonowie-Ciągłe. Są protesty, a jeszcze nie ma koncesji

Bartłomiej BITNER [email protected]
W tym miejscu miałaby powstać kopalnia gliny i iłów. Mieszkańcy Samsonowa-Ciągłych mówią temu „Stop”.Ich zdaniem taki obiekt byłby bardzo uciążliwy i źle wpłynął na środowisko. Jako przykład podają teren po nie działającej już od kilku lat kopalni w Samsonowie-Podlesiu, z którego korzystają... wędkarze.
W tym miejscu miałaby powstać kopalnia gliny i iłów. Mieszkańcy Samsonowa-Ciągłych mówią temu „Stop”.Ich zdaniem taki obiekt byłby bardzo uciążliwy i źle wpłynął na środowisko. Jako przykład podają teren po nie działającej już od kilku lat kopalni w Samsonowie-Podlesiu, z którego korzystają... wędkarze. Łukasz Zarzycki
Plany budowy kopalni gliny w miejscowości Samsonów-Ciągłe w gminie Zagnańsk nie podobają się mieszkańcom. Wójt stawia sprawę jasno, działania urzędu gminy nie będą sprzeczne z oczekiwaniami mieszkańców.

W Samsonowie-Ciągłych mówią „nie” budowie kopalni gliny i iłów, która może w przyszłości tam powstać. – Nie chcemy jej, bo wiąże się z wieloma niedogodnościami – mówi radna gminy Zagnańsk Aneta Rutowicz. Przyszły inwestor jeszcze nie ubiega się o pozwolenie na budowę kopalni.
Cała sprawa rozpoczęła się w 2009 roku. Wówczas radni gminy przyjęli uchwałę w sprawie zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, czyli zezwolenia na utworzenie w Samsonowie-Ciągłych kopalni gliny i iłów. Działo się to w sierpniu. Trzy miesiące później, podczas sesji listopadowej, radni tę uchwałę uchylili. Pojawiły się bowiem skargi mieszkańców przeciwnych lokalizacji kopalni w pobliżu miejsca ich zamieszkania.

SPRAWA WRACA

Potem wszystko przycichło. Choć Zakład Ceramiki Budowlanej „Stanisławów” chciał szybko zacząć działać i budować swój zakład, to jednak nic z tego nie wyszło. Teraz jako Wienerberger Ceramika Budowlana firma przypomniała sobie o złożu przymierzając się ponownie do inwestycji. To znów wywołało falę protestów.

- Mieszkańcy Samsonowa-Ciągłe nie chcą kopalni – mówi radna Aneta Rutowicz, która mieszka w tej miejscowości. – To oznacza szereg niedogodności. Drogi zostaną zniszczone, bo będą po nich jeździły wielotonowe ciężarówki, w dodatku będą nanosić na asfalt glinę. Poza tym wartość działek budowlanych znajdujących się w pobliżu znacznie spadnie. Kto będzie chciał w pobliżu się budować, skoro za sąsiada będzie miał kopalnię? Jasne, że nikt – mówi radna

Dodaje także, że już kiedyś w pobliżu była kopalnia. – Znajdowała się w Samsonowie-Podlesiu, przestała funkcjonować jeszcze przed 2009 rokiem. I pozostawiła po sobie wielki niesmak. Pozostał sporych rozmiarów pokopalniany teren, który nie został zrekultywowany. Wiemy więc, co ze sobą „przyniosłaby” nowa kopalnia i dlatego jej nie chcemy – podkreśla Aneta Rutowicz.

W związku z tym zostały zebrane podpisy przeciwko nowemu obiektowi. Zresztą już po raz drugi, bo wcześniej miało to miejsce w 2009 roku. Teraz w sumie uzyskano 600 podpisów. – Każdy opowiada się za tym, by nic takiego w przyszłości nie powstało. Bo my nic dobrego z tego nie będziemy mieli, a jedynie uciążliwość – mówi Honorata Durlik, sołtys Samsonowa.

Sołectwo Samsonów wysłało do ministra środowiska pismo protestacyjne, w którym jasno przedstawia swoje stanowisko. Jest w nim napisane, że „(...) mimo negatywnej opinii wójta gminy Zagnańsk, marszałek województwa świętokrzyskiego postanowił udzielić koncesji , wydanej dnia 23 marca 2010 roku (...)”, co oznacza, że firma będzie chciała jak najszybciej rozpocząć budowę kopalni.

Tymczasem okazuje się, że Wienerberger nie uzyskał koncesji na wydobycie złóż gliny i iłów. I nawet się o to jeszcze nie ubiegał. – Nie staraliśmy się o uzyskanie pozwolenia na wydobycie. Dlatego nie możemy mówić o jakimkolwiek terminie uruchomienia kopalni – wyjaśnia Andrzej Stolarczyk, rzecznik prasowy Wienerberger Ceramika Budowlana. – Udokumentowano złoże gliny na tym terenie, ale nie jest to jednoznaczne z rozpoczęciem eksploatacji złoża – dodaje.

Fakt nie starania się o uzyskanie koncesji potwierdza Władysław Doroz, geolog wojewódzki. – Firma tego nie robi – mówi. Dodaje, że aby ją zdobyć, musi wykonać szereg różnych działań. – Przede wszystkim udokumentować istnienie złóż, a następnie uzyskać pozytywne decyzje Ministerstwa Środowiska i lokalnych władz – podkreśla.
Wójt gminy Zagnańsk Szczepan Skorupski odnosząc się do całej sprawy deklaruje: - Działania urzędu gminy nie będą sprzeczne z oczekiwaniami mieszkańców.

INNY GŁOS

Okazuje się bowiem, że są tacy mieszkańcy Samsonowa-Ciągłych, jak Tomasz Witecki, w latach 2006-2010 radny gminy, którzy widzą sens i plusy istnienia kopalni. – Wiąże się to z zatrudnieniem, podatkami, a także wspieraniem inicjatyw społecznych ze strony firmy. Natomiast głos powinni tutaj zabrać przede wszystkim ci, którzy mieszkaliby najbliżej kopalni. Bo nie jest też tak, że wszyscy są na nie – oznajmia. I dodaje: - Czy gdyby doszło do referendum w tej sprawie i okazałoby się, że są też zwolennicy nowego obiektu? Całkiem możliwe, bo kiedy odbyło się pierwsze spotkanie wiejskie w tej sprawie, to nie wszyscy z Samsonowa-Ciągłych uważali, że budowa i później działanie kopalni byłoby uciążliwe – kończy Tomasz Witecki.
 

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia